Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Forum Studentów - UWAGA!!! aktywacja konta następuje w przeciągu 24h, jeśli kogoś konto nie zostało aktywowane prosze o kontakt sylwia.los@interia.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Muzyka - lek duszy
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 17:16, 11 Sie 2006    Temat postu: Muzyka - lek duszy

W tym temacie proponuję wpisywać wasze:

a) największe miłości muzyczne,

b) największe ostatnie odkrycia w tej dziedzinie,

c) klasyki, które łączą na waszych oczach pokolenia,

d) wszystko, wszystko, wszystko, co ma związek z w miarę składną sekwencją dźwięków i nie jest wam obojętne : wykonawcy, utwory, teksty.


Ja na dobry początek napiszę o swojej największej miłości, czyli (jakżeby inaczej) Dream Theater.
Nowojorski zespół prog-metalowy, z kanadyjskim wokalistą o jednym z najciekawszych głosów jakie słyszałem. Grają od 21 lat, nagrali ... masę albumów (9 oryginalnych + do tego kilka znakomitych koncertówek i dziesiątki bootlegów). Trzon i założyciele zespołu to perkusista Mike Portnoy, basista John Myung, gitarzysta John Petrucci. Do tego dochodzą klawiszowiec Jordan Rudess i wokalista James LaBrie. Każdy instrumentalista jest absolwentem prestiżowych szkół muzycznych,a LaBrie swój naturalny talent od ponad 20 lat ćwiczy wciąż z tą samą nauczycielką.

Pełen profesjonalizm, muzyka głęboka, chwilami trudna w odbiorze podczas pierwszego przesłuchania, ale z każdym kolejnym trafia do słuchacza coraz więcej i więcej... Widać, że chłopaki kochają to co robią i chcą być najlepsi. I sąSmile. Polecam zwłaszcza (na początek) płytę Scenes from a Memory z 1999. Concept album o poplątanej historii, zabierający słuchacza w niesamowitą podróż w czasie i ludzkich losach.

Ufff.... Się rozpisałem, mam nadzieję, że ktoś tu coś w podobnym stylu zamieści:). Zapraszam, podzielmy się naszymi pasjami!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nec




Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:11, 11 Sie 2006    Temat postu:

Temat, którego nie powinno brakować na żadnym forum Smile

Muzyka to moje jedyne zainteresowanie, które się nie zmienia z biegiem lat. Osobiście uważam, że to, czego słucham jest w pewien sposób alternatywne. Muzycznie należe chyba wciąż jedną nogą do subkultury gotyckiej i mimo tego, że brzmi to patetycznie i śmiesznie [subkultura gotycka;P], to jest to najbardziej ogólne określenie jakie można tu zastosować. Do tego pojęcia zaliczają się różne gatunki muzyczne, o najważniejszych coś napiszę, może kogoś zainteresuje Smile
1. Metal gotycki - najbardziej powszechne i najbardziej nielubiane przez ludzi, którzy są "w tym klimacie" dłużej. Najczęsciej słuchają tego osoby, które dopiero zaczynają się interesować subkulturą, jednak po głębszym wsłuchaniu się w ten gatunek okazuje się, że teksty są miałkie, a muzyka sama w sobie nie ma nic do zaproponowania. Osobiście mnie trzęsie, kiedy słysze Nightwish'a np ;P
2. Deathrock - urocza odmiana rocka wywodząca się z punk'a pośrednio. Charakterystyczna tematyka [w przeciwieństwie do obiegowej opinii - nie wampiry, a zombie są w tym temacie "guru"]. Niesamowite bogactwo image'u który pasuje do tego podgatunku - nie na codzień można zobaczyć elvisa z krążkami pod oczami Wink
3. Electro - najbardziej rozpowszechniona wersja muzyki dla ludzi, którzy jej słuchają troche dłużej. Istnieje tu pewien problem, ponieważ fani house też okreslają nazwą electro pewien podgatunek w swojej muzyce. Umownie - electro to szybki bit, ostre wokale i wkręcajaca się muzyka. Tak tanecznie dla gotów ;P
4. Ambient

Na temat tego ostatniego się rozpisze troche bardziej, jako że jest to najbardziej widoczna pozostałość muzyczna, którą trzymam w sobie po zmienieniu gustu muzycznego. Mamy, moi drodzy, jeden z najlepszych rynków w tym gatunku. Biją nas tylko Szwedzi. Bo mają swoją wytwórnie znaną na świecie - i tylko dlatego. Ogólnie o ambiencie - w górnolotnych słowach - Muzyka, która tworzy przestrzenie dźwiękami, maluje pejzaże muzyką. Nie jest zdecydowanie muzyką do zabawy, raczej do refleksji. Zasadniczo ambient potrafi nas przenieść w różne światy i czasy - polecam zespół Job Karma, jeden z moich ulubionych. Ich utwór Ecce Homo jest genialny, a płyta Newson potrafi ostro wjechać na psychikę, jeśli człowiek na to pozwoli.

Człowiek nie samym ambientem jednak żyje, także gdy chce się bawić to sięgam po SKA czy Reagge, kiedy pije pije szczerze, kiedy pije bóg mnie strzeże - czyli rock w stylu Ti Laf, nie pogardze wlaściwie niczym, co jest po prostu dobre. I oczywiście lata 80te, o tym nie wolno zapominać Smile

Ktoś się poczuł zainteresowany?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nameless




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Pią 18:44, 11 Sie 2006    Temat postu:

To ja nietypowo trochę. Swoją głebszą przygodę muzyczną zaczęłam od szeroko pojętego rocka. Na dzień dzisiejszy to wszystko się bardzo rozszerzyło, a od ponad dwóch lat fascynuję się muzyką wschodnioeuropejską: białoruską, ukraińską, trochę rosyjską, do tego nie pogardzę żadnymi kapelami ze Słowiańszczyzny Południowej. Wszystko zaczęło się od białoruskiej kapeli N.R.M. - coraz bardziej w Polsce znanej, bo troszkę u nas grywają. Potem szło coraz dalej i dalej - zarówno lżejsze tudzież mocniejsze brzmienia rockowe, jak też i folkowe (choć takie bardziej ethno, niż folk w pojęciu 'wieś tańczy i śpiewa'). Ogólnie bardzo kręci mnie wykorzystanie motywów ludowych w muzyce - tak np rockowe aranżacje pieśni ludowych, a także włączanie ludowych brzmień i instrumentów w brzmienie typowo rockowe. Mało kto sięga za muzykę zza Buga, a bardzo wiele się tam dzieje. A już zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności jakie napotykają niezależni artyści np na Białorusi. Jeśli chodzi o konkretne zespoły to polecam w.w. N.R.M. i wszelkie inne projety tych muzyków, np Garadzkija, folkowe Pete Paff, czy Zet. Urocza poezja śpiewana, acz na rockowo - Novaje Nieba, Ethno Trio Troica, ciężka i niepokojąca Ściana i cała masa innych białoruskich kapel, o których mogłabym pisać i pisać Smile z Ukrainy polecam Haydamaky, grajace karpathian ska, trochę bardzij punkowego, acz nie tylko Flita, tudzież hucul-ska-ethno-punk w wykonaniu Perkałaby (średnio porywający studyjnie, ale boscy na koncertach), no i przesławne pojackie brzmienie rosyjskiego Leningrada, ale to akurat znane jest:)

Co zaś się tyczy moich bardziej normalnych zainteresowań muzycznych to wachlarz gatunków jakie trawię, lubię, cenię i ubóstwiam jest również bardzo szeroki. Lubię dobrą poezję spiewaną, wykonywaną w niebanalny sposób (tu zwłaszcza pan Mirek Czyżykiewicz), ethno (np białostocka grupa Sarakina, specjalizująca się w klimatach bałkańskich), blues (uwielbienie dla wibrującego głosu Vana Morrisona), jazz, szereg brzmień rockowych, zahaczając nawet o metal - tu nawet trudno mi jest rzucić przykładem, ostatnimi czasy wróciłam do A Perfect Circle i Toola, ale na ogół weselszych rzeczy słucham), że o punku i trochę ska nie wspomnę. Dobrym popem też nie pogardzę, acz nazbyt często w moich głośnikach się nie pojawia.

Mogę więcej, ale nie chcę zanudzać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Pią 19:27, 11 Sie 2006    Temat postu:

Zawsze twierdziłam, że moją największą muzyczną miłością jest Queen, ale to chyba przyzwyczajenie z dzieciństwa. Oczywiście cenię ich do tej pory, mogę przysiądz wielką miłość, ale nie nazwę ich największym zespołem wszechczasów.
Kapelą, która łączy pokolenia nie jest (wbrew pozorom :p) kombii, ale tacy Pink Floyd na przykład. Pink Floyd to nie tylko muzyka, ale okładki płyt, teledyski, The Wall, koncerty, fani, wspomnienia i, wreszcie, sylwetki członków grupy.
Tak jak DT, profesjonaliści ;)
Kocham Pearl Jam ponad życie. Jedna z niewielu kapel, tak naprawdę, których mogę słuchać naokrągło, i to wszystkich nagrań. (bo generalnie to głupia jestem, nie zależy mi na poznaniu całej dyskografii wybranej grupy, z płyty mogę lubić np. jeden kawałek, albo w jednym utworze pojedynczy fragment... ;))
Dziś cały dzień słucham Johna Frusciante, bo taki mam nastrój. Dawno przestałam słuchać ZŁYCH ironów i STRASZNYCH nightfall czy kredek.
Nie lubię się muzycznie określać, bo co dzień potrzebuję czego innego.

W muzyce kocham pobudzanie emocji i wyobraźni.
(A najlepsze teksty i tak pisze Eddie Vedder :p)
Rzadko interesuję się historią zespołu i tym podobnymi, naprawdę. (przeklinajcie mnie i powieście)

aha, "Since I've Been Lovin' You" Zeppelinów bardzo mi robi :p (mrrrau :p)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Pią 22:55, 11 Sie 2006    Temat postu:

Specjalnie dla tego tematu zarejestrowalem sie na forum Very Happy

Otoz moja najwieksza muzyczna miloscia, i to sie pewnie nie zmieni, sa Pink Floyd. Uwielbiam praktycznie cala ich dyskografie i choc moze byc to dziwne, albumem ktory lubie chyba najmniej jest "The Wall" i nastepujace po nim, utrzymane w tym samym stylu "The Final Cut"
Zdecydowanie wole albumy z pierwszej polowy lat 70-tych, poczawszy od "Meddle", przez "Dark Side Of The Moon" po "Wish You Were Here".
Nigdy nie umialem wypowiadac sie na temat gatunkow muzyki, ani tego co w muzyce danego wykonawcy pociaga mnie najbardziej. Wiem za to jakie sa kolejne zespoly ktorych muzyka podoba mi sie najbardziej - Led Zeppelin, Queen, Dave Matthews Band. Generalnie sami nieboszczycy (w sensie dzialanosci muzycznej, bo w sensie doslownym niezyje tylko Syd Barret, Freddie Mercury i John Bonham), tylko Dave Matthews Band graja nadal. Ale za to jak graja! Sa chyba jedynym zespolem ktory lepiej brzmi na koncertach niz w studiu - radze posluchac!

A co do "Since I've Been Lovin' You" - to prawdopodobnie ich najlepszy kawalek, na rowni, a czasem nawet lepszy od "Stairway To Heaven" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 10:01, 12 Sie 2006    Temat postu:

Starski, szacunek za Kamanda Pinka Floyda:). Osobiście nie jestem ich znawcą, ale odkrywam coraz więcej i więcej. Szczególnie upodobałem sobie "Animals" - kocham ten surrealistyczny klimat.

Aż trudno uwierzyć, że to studenci architektury byli:-).

P.S. Wybiera się ktoś na "Ca Irę" Watersa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 10:54, 12 Sie 2006    Temat postu:

mogłabym sie rozpisac ale postaram sie krotko...i mam nadzieje ze o niczym nie zapomne.

moje najnowsze odkrycie to Janusz Radek.szczegolnie płyta "krolowa nocy".co prawda sa tam prawie same covery, ale to ciekaiwe posłuchac gdy facet spiewa piosenki bjork czy mannamu chyba jeszcze lepiej od samych "pierwotnych" wykonawcow.jest to osoba o niesamowitej barwie i skali głosu. takze genialne wykonanie "dziewczyny o porłowych włosach" Omegii.

nastepnie sciezki dzwiekowe z filmow-szczegolnie z "tanczac w ciemnosciach"- muzyka bjork oraz z "requiem dla snu"

jazz-poczawszy od polskich wykonawcow(np. jagodzinski) po zagranicznych (chociazby keith jarrett czy wooten).dominuja w mojej plytotece pianisci.

rock, metal, doom metal. najstarsza miłosc bo od tego zespolu zaczeła sie moja przygoda z no mozna powiedziec "ciezszymi brzmieniami"-to zespol hey

i muzyka powazna..zwiazana jestem z nia od 12 lat...szkoła muzyczna robi swoje...
szczegolnie rachmaninow szymanowski i chopin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bellae




Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:40, 12 Sie 2006    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie, to mam ciężki orzech do zgryzienia, ale zacząć trzeba Razz

Myslovitz - od zawsze, dodając Perfect, Dżem, czyli klasykę.
Katie Melua - krążek "Piece By Piece" zaczarował mnie totalnie.
Podobnie z takich nowości, to Anja Garbarek i jej "Briefly Shaking".

Coma, Lao Che, Green Day, Hey, Negatyw, Pudelsi, Renata Przemyk, Tatu, Scooter, Wim Mertens (z nastrojowych), Tiamat (wybrane i nieodpowiadające ideologii), cała klasyka, czyli tzw. "Złote Przeboje" (Niemen, Grechuta i wykonawcy zagraniczni), Garou, Lipnicka i Porter.

Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność - słucham wszystkiego, co mi wpadnie w ucho, łącznie z najnowszymi "hitami" i co najważniejsze - dalej odkrywam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Sob 14:49, 12 Sie 2006    Temat postu:

Quetzi napisał:
Osobiście nie jestem ich znawcą, ale odkrywam coraz więcej i więcej.

Posluchaj albumu "meddle" - szczegolnie kawalka "echoes" chociaz kawalkiem to tego chyba nazwac nie mozna, to ma 24 minuty Very Happy i jest chyba moim ulubionym ich utworem, gdybym musial wybierac.
A jesli interesuja Cie surrealistyczne klimaty, posluchaj dwoch pierwszych ich albumow - "Piper At The Gates Of Dawn" i "Saucerful Of Secrets", szczegolnie kawalki "Interstellar Overdrive" i "Set The Controls For The Heart Of The Sun" - kompletny odjazd Very Happy tak jak i "One Of These Days" z Meddle.
Troche zagmatwalem, bo ciagle mi cos do glowy przychodzi, dlugo moglbym jeszcze wymieniac Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 16:23, 12 Sie 2006    Temat postu:

No ba! Echoes znam i kocham! Nie miałem ich na żadnym albumie, tylko jako osobną piosenkę. (Ubóstwiam dłuuugie kawałki - vide Dream Theater:) )

Bajdełej - Dream Theater od jakiegos czasu grają (sic! Nie partaczą!) utwory Pink Floyd. Doceniam, bo nie profanują ich , tylko rzeczywiście składają im swoimi wykonaniami hołd. A to się rzadko zdarza... Radzę posłuchać, żeby usłyszeć, jak można nagrać covera z olbrzymim szacunkiem dla oryginalnego wykonania. Mjut!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nameless




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Sob 17:27, 12 Sie 2006    Temat postu:

Floydzi to muzka mojego dzieciństwa. Wciąż jeszcze nie znam tytułów i albumów (poza pewnymi klasykami, które po prostu się kojarzy z tytułu i albumu), ale te brzmienia są mi niesamowicie bliskie. Kojarzą mi się z pewnym ciepłem i pewnością, które bezpowrotnie jakiś czas temu utraciłam.
Pamiętam zapach starych analogów. Kurzą się teraz biedne w piwnicy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Sob 18:39, 12 Sie 2006    Temat postu:

a ja dorzucę tylko, że cieszę się bałdzo.
bo widzę, że będzie mnie miał kto wspierać płytami! ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aku




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:11, 12 Sie 2006    Temat postu:

Myślę, że Kultu nikomu przedstawiać nie trzeba, a to właśnie on stoi na szczycie moich muzycznych upodobań. Nie znaczy to, że ograniczam się wyłącznie do rocka, ale Kult darzę wielkim sentymentem, bardzo cenię i nałogowo słucham.
Jeśli chodzi o grupę, która jest lekiem mojej duszy, to zdecydowanie wybrałabym The Cure. Dużą wagę przywiązuję do tekstu utworu, a oni są dla mnie w tej dziedzinie mistrzami. Niekiedy trudne utwory, można sobie to i owo pointerpretować, nie do podrobienia styl.
Z bardzo beztroskim i radosnym okresem życia kojarzy mi się Ira, z muzyki której płynie bardzo pozytywne przesłanie i jest dla mnie najlepszym antydepresantem.
Z nowszych moich odkryć to wymieniany już gdzieś wcześniej Gotan Project, który swoją twórczość oparł na ciekawym pomyśle przeniesienia tanga z rodzimego kraju na deski klubów i pubów; oraz "Rogamar" Cesarii Evory (znam tylko jedną płytę, więc szerszego opisu nie uczynię, ale klimat ma niepowtarzalny Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nec




Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:44, 12 Sie 2006    Temat postu:

Aku, co do Twojego postu - Yes,Yes,Yes! <oddaje się szaleńczej modzie>Smile

Gotan Project znam od dosyć dawna, poznałem jako elektronikę pomieszaną z innym stylem - ze względu na ten opis się tym zainteresowałem. Gotan to świetna muzyka do tła, kiedy nie trzeba się koncentrować na tym czego się słucha. Szczerze, to jest to idealna muzyka pub'owa. I Aku, Kjurki są cudowne, nikt nie ma prawa zaprzeczać Wink ta muzyka to faktycznie lek dla duszy, w przeciwieństwie do większości tego, czego słucham.
Wyróżniając się z tłumu - NIE słucham Pink Floyd'ów, Black Sabbath, Led Zeppelin itd. Nie mam nic przeciwko, ale "ni to grzeje, ni to ziębi". Ja rozumiem, że klasyka, że czysta forma, że teksty... ale mnie to nie rusza za bardzo. Muzyka nie jest dla mnie, jeśli nie trafia mi do środka.
@Bellae: Zestawienie Tatu i Tiamat jest zabójcze i szaleńczo mi się podoba Very Happy i jak najbardziej popieram "hity" :] wbrew wbrewowi, hiciory są dobre czasem Wink
Tiamat uwielbiam za przerobienie "Sympathy for the devil" na wersje, która mi się podoba, w przeciwieństwie do oryginału. Oraz za kawałek "So much for suicide", uwielbiam jak ktoś kpi z takich rzeczy w tak umiejętny, ale zarazem bezpośredni sposób.
@Justyna: Justyś Justyś, mogła byś coś więcej o doom metalu którego słuchasz? Czy moze trafilo mi się na osobę która uwielbia My Dying Bride? Jak ja dawno nie słuchalem "Two Winters Only", mrauu.

EDIT:
Uwielbiam Marca Almonda i Soft Cell. Musiałem to napisać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Pon 13:12, 14 Sie 2006    Temat postu:

Nec napisał:

Wyróżniając się z tłumu - NIE słucham Pink Floyd'ów, Black Sabbath, Led Zeppelin itd. Nie mam nic przeciwko, ale "ni to grzeje, ni to ziębi". Ja rozumiem, że klasyka, że czysta forma, że teksty... ale mnie to nie rusza za bardzo. Muzyka nie jest dla mnie, jeśli nie trafia mi do środka.

Czysta forma - to nie o Pink Floyd Very Happy
Ale rozumiem ;]

kóla_zagóla napisał:

a ja dorzucę tylko, że cieszę się bałdzo.
bo widzę, że będzie mnie miał kto wspierać płytami! ;D

Taaa, jak bys jakas chciala to moge nagrac Razz Bo na oryginaly poki co mnie nie stac, ale skladam - jedna plyta kosztuje 69.99 PLN - i to jest koszmar jakis![/quote]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Starski dnia Pon 13:36, 14 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin