Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Korotkow

Tajunka wiem, że Ciebie nie zestresował kobiety są po prostu inteligentniejsze, mniej stresują się taką sytuacją (egzamin), są solidniejsze. Chociaż jedno wynika z drugiego masz ogromny zasób wiedzy to wiesz, że zdasz, że poradzisz sobie z testem.
Ja jestem opanowanym człowiekiem i trudno mnie wyprowadzić z równowagi, ale mam ten problem, że zawsze gdy coś robie to myśle o tej sprawie, rozmieniam ją na drobne zresztą o czym ja tu pisze Razz

Panny nie mają tego problemu z wojskiem Razz

a to działa motywująco Cool

Mam nadzieje, że wyniki z filologi podadzą w poniedziałek, pózniej już niech się dzieje wola nieba.

Shinyu

Tajunka, ale wiesz dlaczego Wy mieliście wyniki tak późno? Wiesz, jaką cenę nasz rocznik zapłacił za to, żeby dostać matury dwa tygodnie wcześniej?
Przepraszam, ale kiedy o tym piszę nie mogę się powstrzymać od dramatyzującego tonu, bo krew mnie zalewa i mordercze instynkty opanowują, kiedy tylko przypomnę sobie o tym koniu, co to niby prawo skończył, a bez konsultacji ze specjalistami ustala całkiem bzdurne i NIEZGODNE Z KONSTYTUCJĄ (sic!!!) zasady, które mają decydować o przyszłości całego rocznika '88 i które dyskwalifikują nas w jakimkolwiek późniejszym postępowaniu rekrutacyjnym >_<
Ponieważ stwierdził ten nasz geniusz, że na pewno mniejszym stresem dla nas będzie wybieranie poziomów maturalnych niż poczekanie kilkunastu dni na wyniki. Cóż, to właśnie przez niego - i nie będę tego ukrywać - moja matura podstawowa z WOSu wygląda tak marnie. Nie zwalam tu winy bezpodstawnie. Widziałam arkusz podstawowy (którego przecież nie pisałam, haha) i wiem że zdobyłabym bez problemu 20% więcej niż szanowny pan Giertych mi wyliczył, że zdobyłam (a przecież nie pisałam, haha). I wszyscy inni moi znajomi są w podobnej sytuacji, z różnymi przedmiotami. Tyneczek, Odi et amo - pewnie pisałyście języki na poziomie rozszerzonym, skoro celujecie na filologie. Nie wiem, która ile zdobyła, ale w przeliczeniu na podstawę (a na politologii, na pedagogice biorą podstawy) pewnie jesteście i tak gorsze ode mnie, bo ja pisałam angielski na podstawowym.

Eh -.-

Jeśli nie orientujecie się za bardzo, o co chodzi z tym przelicznikiem to polecam przeanalizowanie strony 13:
[link widoczny dla zalogowanych]

odi_et_amo

Lain, ależ wiesz, ile miałam z rozszerzenia. Razz

Poza tym, wydaje mi się, że wszyscy maturzyści orientują się, jak bardzo jesteśmy przez ten przelicznik pokrzywdzeni.

Korotkow

Jaki przelicznik ?? Ja nic nie rozumiem ?? Jeżeli ktoś by mógł mi wyjaśnić Bo nie chce mi się czytać 24 stronnicowej książki R. Giertycha. Przez to co napisała Shinyu czuję się winny tej całej sytuacji ;(
Ale mam nadzieje, że jutro gdy wstane o 11 umyje się, zjem śniadanie, i włacze komputer zobacze wyniki z filologii i wszyscy będziemy już szczęśliwi.

odi_et_amo

Korotkow, jak wiadomo, w tym roku trzeba było wybierać, czy zdajesz podstawę czy rozszerzenie. Pozostawało więc pytanie, co zrobić, jeśli jakiemuś czubkowi zachciało się zdawać rozszerzenie, a dana uczelnia wymaga tylko podstawy. No i sobie Giertych wymyślił przelicznik.

Im wyższy wynik na rozszerzeniu, tym mniejsza różnica między poziomem podstawowym i rozszerzonym. I tak np. 68% z rozszerzenia po przeliczeniu daje 73% z podstawy. A już np. 94% z rozszerzenia, daje 95% z podstawy. I weź tu sobie porównaj np. poziom podstawowy z historii, gdzie trzeba było wybrać samochód dekady gierkowskiej (dobrze mówię?) i poziom rozszerzony: przyczyny podpisania traktatu krakowskiego i jego wpływ na losy Rzeczypospolitej w XVI, XVII i XVIII wieku. toż to śmiech bierze. ktoś napisał sobie banalną podstawową historię, zdobył, dajmy na to, 80%. a ten z rozszerzenia się namęczył, pracę napisał, zdobył całkiem niezłe 68%, przeliczą mu to i wychodzi, że to tak, jakby na podstawie zdobył 73%. i jest z góry na straconej pozycji.

btw, późno wstajesz (;

Korotkow

No rzeczywiście durnota jak nic Smile

tylko nasz minister edukacji może zaakceptować taki wynalazek, a czy moge np. przeliczać z poziomu podstawowego na rozszerzony ?? i teraz jak dostałem 10% z rozszerzonego to mam 50% z podstawowego czy jak bo nie rozumiem. Jeżeli ktoś by mi mógł podać ta formułe w jaki sposób się oblicza byłbym wdzięczny.

Co do wstawania to jest takie przysłowie:

"Kto pózno wstaje temu Pan Bóg daje" Cool

a tak szczerze to po prostu lubie czasem "pognić" w łóżku dłużej.

doci88 · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ej... a tak w ogole to, gdzie będzie można poczytać liste przyjętych?

Shinyu

Chyba na naszym koncie będziemy mogli sprawdzić.
Ja przed chwilą wlazłam z ciekawości bo na warszawskim to podawali minutę po północy Very Happy

Znaczy mieli podawać, bo serwer padł kwadrans przed północą.
Korotkow, na tym rozporządzeniu, napisałam, obejrzyj stronę 13. Tam jest cały przelicznik.
Odi et amo - miałam na myśli to że zapomniałam Wink

Ale jak sprawdziłam to w przeliczeniu na podstawę i tak masz 1% mniej ode mnie! ;P

odi_et_amo

Lain, cóż, ja zawsze wiedziałam, że ten rozszerzony angielski mi kompletnie nie poszedł. A mój niepełnosprytny sąsiad (z podstawy z anglika miał 100%) też mi powtarza, że jest lepszy ode mnie... i jest przy tym absolutnie poważny.

tajunka

Korotkow, nie czarujmy się, stresowałam się maturą z geografii, bo wiedziałam, że mój zasób wiedzy pozostawia sporo do życzenia, ale po maturze wyliczyłam, czego jestem pewna i ile punktów będę mieć minimalnie, nie było się czym stresować.

tyneczek

A ja nie będę już nic mówiła odnośnie dyskusji o przeliczniku i poziomach, bo zwyczajnie brak mi słów Wink

A jeśli chodzi o 'nasze' listy przyjętych to przybiegłam do komputera, a tu.. pusto ;P chyba jednak poczekamy jeszcze parę dni ;P

odi_et_amo

na forum na wyborczej ktoś napisał, że dzwonił i mu powiedzieli, że dzisiaj nie będzie Razz

tyneczek

a powiedzieli kiedy będzie ? ;P (szczerze mówiąc forumowicze gazety wyborczej wydają mi się mało wiarygodni, nie wiem dlaczego)

odi_et_amo

oczywiście, że nie. powiedzieli tylko, że dzisiaj nie będzie.

mi też oni się mało wiarygodni wydają, ale tonący brzytwy się chwyta. poza tym, jestem zbyt leniwa, żeby sama ruszyć dupę do telefonu.