Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Shinyu

A tak z ciekawości - jaki był próg na socjoterapię?

Po socjoterapii masz możliwości i tak pracować w szkole, w klasach I-III, jako pedagog szkolny czy w przedszkolu. To wiadomo. Poza tym coś na co trzeba mieć nerwy, czyli praca socjoterapeuty - w specjalnych placówkach, bardzo dobrze płatna ale trzeba się użerać z dzieciakami umm no agresywnymi. U nas na razie spośród 27 osób jedna się na to decyduje, ja wciąż się waham Smile

No i poza tym też promocja zdrowia, dawniej była to sama tylko specjalność "pedagogika zdrowia". Jedna z magisterek nam powiedziała że od niej z tego kierunku wszyscy znajomi znaleźli pracę w zawodzie, jeśli chcieli.

tajunka

Shinyu

Zresztą, jeszcze dodam - możesz podać wszystkie progi z pedagogiki jakie znasz? Będę zbierać dla kolejnych maturzystów ;P

mitresz

Dziewczyny , więcej optymizmu. Coraz łatwiej jest poszukać w Polsce pracę w swoim zawodzie

Shinyu

Ja tam nie widzę w tym problemu. To reszta grupy spanikowała, nie ja Wink

Ale po edukacji elementarnej chyba rzeczywiście jest mniej możliwości.

klaudia

dziwne dlaczego nie można studiować socjoterapii i jednocześnie elementarnej z ang. z tego co wiem pisze się specjalne pismo do dziekanatu i mozna się dogadać ... jak nie znajdę pracy jako socjoterapeuta to jako nauczycielka angielskiego kursy są bez sensu kosztują dużo a potem i tak kończysz kurs nie masz kontaktu z językiem i większość zapominasz .... a dzięki studiom nauczę się języka bardzo dobrze mało tego będę mogła go nauczać a więc cały czas miałabym z nim kontakt..a co do powołania to sądzę że człowiek cały czas je odkrywa skąd wiem czy mam powołanie do uczenia dzieci skoro nigdy tego nie robiłam pomijając zabawy w dzieciństwie jedyne co mogę stwierdzić to to że być może mam predyspozycje i że na dzień dzisiejszy taka profesja mnie ciekawi ...chce po prostu studiować cos co w przyszłości " da mi pracę" i zadowolenie Smile

klaudia

jesli chodzi o progi to na terapię był próg : 69,2 na socjoterapię:72,6 a na specjalną :68,0

tajunka

klaudia

hm zasięgnę jeszcze rady u tych którzy studiują dwa kierunki..i u tych którzy studiują elementarną z angielskim Smile

Shinyu

Uhm, to może żeby być uczciwą, powiem że na socjoterapii a także chyba innych pochodnych pedagogiki ogólnej mamy beznadziejną sytuację z językiem obcym. Uwsteczniamy się. Jestem tym nawet przerażona i wcale nie żartuję. Tylko jeden język przez dwa lata, tylko raz w tygodniu, ze starszą już kobietą która mówi po amerykańsku (!!!) i od jej skrzeczenia zawsze w czwartki boli mnie głowa. Nie chcę być złośliwa, bo przynajmniej miła to kobieta, no ale... jestem zawiedziona Sad

Tak nie da się uczyć. Ale skoro masz taki zapał, to możesz bezproblemowo korzystać z lektoratów dla innych kierunków. Jeśli zależy Ci tylko na samokształceniu, nie na wpisie w indeksie, to możesz wkręcić się na zajęcia z anglika dla elementarnej nawet nie studiując tam. Albo nawet na innym wydziale. Wystarczy tylko popytać, dorwać fajnego ćwiczeniowca i hop Wink

No ale to trzeba chcieć, ale z tego co widzę to chcesz bardzo mocno Very Happy

Aha, Tajunka, nie zapominajmy że mamy nowego dziekana. Nie wiadomo jak Zbyszko się na te sprawy zapatruje ;P

klaudia

no więc dziś byłam zawieźć papiery no i babka z rekrutacji powiedziała mi że gdybym chciała podjąć studia w przyszłym roku na kierunku ped.elem .z ang. to nie ma problemu musze tylko napisać pismo do dziekanatu, powiedziała też że większy byłby problem gdybym chciała studiowac dwie elementarne jednocześnie ... hm to zasmucona jestem że taki żałosny poziom języka jest na tych studiach ale zobaczymy co da się zrobić może rzeczywiście uda się wkręcić na zajęcia dla tych z elem. z ang .... a jak nie to zostają kursy ale wtedy będzie trzeba iść do pracy ..a właśnie Wy pracujecie znam dziewczyne z soc. która pracuje co drugi weekend i godzi prace i studia ...to chyba możliwe co ??zwłaszcza na tym kierunku ?

mitresz

[quote="tajunka"]

Shinyu

Jest możliwe, u mnie też jest takich osób sporo. Mówiąc o dziewczynie z soc. masz na myśli socjoterapię? A na którym roku? Może z mojej grupy? Wink

Powiem tak - praca weekendowa jest jak najbardziej do pogodzenia, ja już podobnie jak tajunka twierdzę że na tym kierunku jest łatwo (pierwszy semestr był ciężki, ale drugi to już zupełna zmiana) ale czasem patrząc na niektórych zastanawiam się czy warto. Jeżeli praca byłaby dla Ciebie koniecznością, to wiadomo - nie ma się co wahać, trzeba robić swoje. Ale dużo osób pracuje i są z tego okropnie niezadowoleni. Pojawiająca się tutaj na forum co jakiś czas Sweet także znalazła sobie pracę na weekend, ale nie wydaje mi się żeby była w niej szczęśliwa. Poza tym co mnie irytuje czasem i przyznam to otwarcie - mamy problemy z ustaleniem wspólnych zajęć, praktyk, hospitacji itd. bo wiecznie słychać tylko "wtedy nie, bo ja pracuję!". Niestety niektórzy muszą, no ale jesteśmy na studiach i to jest moim zdaniem ważniejsze a specyfika pedagogiki polega na tym że mamy dość mało zajęć, ale dużo dni wolnych w które właśnie później lecą te hospitacje. I jak czasem słyszę "nie, bo pracuję" to mam ochotę odburknąć "to po co studiujesz?" Neutral

Ale tak dodam jeszcze że szukaj lektoratów na uczelni, jesteś studentem i masz prawo z tego korzystać, a po co przepłacać? Smile

Ja się zapatruję na czeski ale za bardzo nie wiem gdzie na UAMie to wygrzebać więc chyba będę płacić. Rolling Eyes

tyneczek

Shinyu

Kilka razy w tygodniu, czemu nie, jeśli ten semestr też będzie taki "biedny" jak poprzedni... Jakieś namiary na ludzi, forum filologii masz? Może bym pomyślała. Zwłaszcza że ten semestr jeszcze ma dosyć nudne przedmioty. Ale lektoraty na filologiach to są prowadzone przez kilku ludzi, więc może bym tylko chodziła w jeden określony dzień do jednej osoby? Tak się da? Czy trzeba koniecznie mieć wiedzę z pozostałych ćwiczeń żeby się utrzymać?