Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Forum Studentów - UWAGA!!! aktywacja konta następuje w przeciągu 24h, jeśli kogoś konto nie zostało aktywowane prosze o kontakt sylwia.los@interia.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy w nocy dobrze śpicie? Czy śmierci sie boicie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qrchac




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Pią 13:34, 25 Sie 2006    Temat postu:

Co do psów to też nie najlepiej mi idze z pierwszym kontaktem z nimi. One mnie raczej lubią a ja mam na początku stracha małęgo. To jednak jest skutek tego, że jak byłem mały to 3 razy byłem pogryziony przez psa. :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nec




Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:35, 25 Sie 2006    Temat postu:

W takim razie zaproszę Cię na terapie do mnie do mieszkania, mam zamiar je urządzić w taki sposób, by miało jakiś ciekawszy klimat - najpoważniejszym kandydatem jest prosektorium, z strzykawkami i skalpelami zwisającymi z żyrandola Wink

Tak się zastanawiam czy ten lęk, który pojawia się "nagle" nie jest wymuszony. Być może człowiek MUSI się czegoś bać i jeśli nie znajduje tego na swojej drodze, to sam sobie stawia problemy przed sobą. Taki podświadomy wymóg środowiskowy upodabniający wszystkich do siebie, bo wychodzi na to, że każdy ma fobie jakąś, nawet najbardziej irracjonalną, co w pewien sposób nas łączy, a w sytuacjach pewnych przypuszczam, że również zbliża, bo jest to temat w ktorym łatwo sie komuś zwierzyć, a z drugiej strony łatwo się słucha i kontynuuje rozmowę. To by tłumaczyło dlaczego fobie da się wyleczyć - bo są zalezne od nas[?]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qrchac




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Pią 13:43, 25 Sie 2006    Temat postu:

Ciekawy wystroj Very Happy Z tym, że jak strzykawka jest bez igły to mnie nie rusza. A skalpele nawet lubie bo lubię ogólnie bron białą Wink Gorzej jednak w czasie imprez - można lekko się pochlastać wstając chwiejnie od stołu Razz

Poza tym każdy lęk jak czujemy można pokonać, jednak jest to mimowszystko odruch i jakby pewna blokada pozwalająca nam nie zginąć w głupi sposób. Irracjonalne lęki da się oczywiście pokonać bo wszystko siedzi w naszej głowie. Poza tym jak to powiedziałą jedna z moich koleżanek: Nie mów, że coś jest nie możliwe, bo znajdzie się jakiś debil z inicjatywą co o tym nie wie i to zrobi i jest to porawdziwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 13:43, 25 Sie 2006    Temat postu:

Może nie do końca - fobie rodzą się z różnych przyczyn, ale jednak zewnętrznych, człowiek to jakby nie było zwierzę, którym kierują instynkty. Instynkt każe nam się bać żebyśmy uniknęli niebezpieczństwa. Ja na przykład swój lęk przed psami wiążę ze zbyt dużą ilością informacji, zdjęć itp. dotyczących pogryzień, bólu. przyswojonych w dzieciństwie. Tak bardzo zakodowuje się to w mózgu, że instynkt stawia nam przed oczami te obrazy, nawet gdy widzimy jedynie pozorne zagrożenie. Oczywiście intensywność tych przeżyć zależy jedynie od cech idnywidualnych i odporności psychicznej.

W każdym razie nie można chyba stwierdzić, że fobie są zależne od nas. Mamy siłę żeby je pokonać, jasne, ale nie wychodzą prosto od nas, są wynikiem jakiegoś impulsu z zewnątrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 14:34, 25 Sie 2006    Temat postu:

Ja też się boję psów tak właściwie... Znaczy, nie boję się psa z właścicielem, czy małego kundelka- ale jak widzę psa, który jest wielki, nie ma smyczy, a właściciela ma gdzieś daleko, to mam ochotę tego właściciela ochrzanić, bo skąd ja mogę wiedzieć, czy jego pies jest łagodny czy nie, i czy przypadkiem coś mu nie odbije i się na kogoś nie rzuci? Mój pies też zrobił się agresywny z dnia na dzień, tyle że taki mały wypierdek jak foksterier to pół biedy...


A co do tego, że człowiek musi się czegoś bać. Coś w tym jest. Myślisz sobie "każdy się czegoś boi, a ja nie, czy to normalne?" i zaczynasz się zastanawiać "hmm, ale właściwie to ja też się boję, tego i tamtego"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grejsi




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 25 Sie 2006    Temat postu:

Nec napisał:
Być może oglądałaś Das Kabinett des Doktor Caligari? i słyszalem też o horrorze klasy B "Dentysta"

Nie Very Happy Moje lęki biorą się raczej z życia, nie lubie gdy dentysta dochodzi do nerwu i dlatego nie przepadam za wizytami. Jak w końcu wylecze kanałowo tego zęba to może na jakiś czas zmien się mój do niego stosunek (do dentysty, nie do zęba).
Fakt, człowiek to zwierze. Mój pies też cieszy się, że idzie na spacer, ale jak jesteśmy 30m od weterynarza to bierze swoje krotkie nóżki za pas (jamniol) i ciągnie mnie w drugą stronę. Też doświadczenie Wink Jak szedł pierwszy raz i nie wiedział z czym to się wiąże to się nie bał Smile
Nec napisał:
Ostatnio np. przy kaminicy którą wynajmujemy pojawił się gołąb, według mnie jest przerażający. Czasami mam wrażenie, że mnie obserwuje. brr.

A to nie mógłbyś mieszkać w akademiku Laughing Nie zniósłbyś porannej pobudki przez (zaraz obok pań pokojowych) skaczące po parapecie gołębie. Zresztą w Poznaniu raczej trzeba przyzwyczaić się do ptakajacych sraków, zwłaszcza koło uczelni na Niepodległości - na dzień dobry małe bombardowanko Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
a_gatek




Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 22:13, 25 Sie 2006    Temat postu:

hehe... oj.. "dogofobia"? to ja zapraszam do siebie! mam 4 psy w tym 2 z ameryki.. i wierzcie bądz nie, ale nie rozumiały z początku po polsku Wink
Ja po prostu nie umiem bać sie psów Razz jak widze dobermana bez smyczy latajacego po chodniku o do niego podchodze i głaszcze

Co innego tyczy sie przerażających.. odrażających.. posiadajacych 8 odnóży.. i obleśny odwłok.. pająków!! bleee... przyprawiaja mnie o dreszcze! nawet te małe duperelki wielkości 5 milimetrów! oo zgrozo!
ale jako dziewczyna chyba jestem troche usprawiedliwiona .. tak myśle.. znaczy.. pocieszam sie ..hyhy Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Sob 13:09, 26 Sie 2006    Temat postu:

Z psami mam głupio, bo nawet na obcego bym się rzuciła i zatuliła na śmierć, jeśli mi się spodoba :p
to też nie jest mądre...
Psa miałam "od zawsze" i to bardzo mądrego psa, dlatego nigdy nie bałam się pogryzień i innych takich. Zupełnie tak jakby nikt mnie nie uprzedził, że pies może zrobić krzywdę (pewnie po prostu tego nie zakodowałam).
Za to doskonale pamiętam, czego w dzieciństwie nasłuchałam się o skorkach (szczypawicach), dlatego widok choć jednej mnie paraliżuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nameless




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Pon 10:36, 28 Sie 2006    Temat postu:

ja jestem zagorzałą fanką kotów, psy mnie jakoś nie ruszają. jeśli chodzi o lęk - to po prostu instynktownie wyczuwam, kiedy można podejść, pogłaskać itp, a kiedy lepiej nie.

co zaś się tyczy wody - lęku nie mam, acz jakoś nie lubie. pływać bardziej nie umiem niż umiem - dwie długości basenu żabką to wszystko na co mnie stać (a to taki wstyd bo ja z rodziny marynarzy, ale coś mało tej morskiej krwi u mnie), za to uwielbiam powietrze, przestrzeń i wysokość. kocham latać (choć doświadczenie mam skomne, kilka kursów śmigłowcem i raz cesną - wszystko jako pasażer - acz kiedys marzyłam o zrobieniu licencji pilota). marzę o skonczeniu na bungee (dotąd jakoś się nie złożyło) i kursiue paraloniarskim i spadochronowym. delikatny lęk wysokości włącza się u mnie tylko kiedy jest bardzo wysoko a ja nie mam żadnej asekuracji w postaci barierki, sznura czy czegoś w tym stylu. ale to raczej nturalny odruch.

igieł się nigdy nie bałam, igłami to ja się zawsze bawiłam Razz (babcia pielęgniarka:)

a co do dentysty to zawsze lubiłam doń chodzićSmile może to dlatego, że nigdy nie miałam dziury w zębie, więc krzywda mi isę nigdy nie zadziała - choć miewałam wyrywane zęby - również stałe. zawsze lubiłam te zastrzyki w podniebienie. co prawda z jenej strony strasznie się ich boję, a z drugiej strony świetne jest to ucucie rozszerzającej się czaszki Smile

a co do nauki pływania w ramach wfu- ja też o tym poważnie myślę - zbieramy ekipę? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Pon 14:04, 28 Sie 2006    Temat postu:

nameless - okeeej. (: miło wiedzieć, że nie tylko ja będę się moczyła w wodzie na tych zajęciach :p

apdejt:
wolicie aquaaerobic, pływanie w grupie korekcyjnej czy naukę pływania? :p
ja musze myśleć o kolanie, więc najprędzej aquaaerobic albo to środkowe, ale grupy mogą liczyć tylko po 10-15 osób, więc nie wiem, czy nam się uda :p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:23, 28 Sie 2006    Temat postu:

Ale my chyba mamy w-f wydziałami, nie?
Właściwie, nameless, z jakiego jesteś wydziału?
Na to w grupie korekcyjnej trzeba chyba mieć skierowanie od lekarza...
Hmm, w ilu tematach poruszaliśmy już tutaj temat w-f? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Pon 18:25, 28 Sie 2006    Temat postu:

tajunka, nie załątwiłabyś sobie karteczki od wujka? yy... od lekarza? :D
na razie w 3-ech (chyba) ;)
ale w każdym temacie z innej srony, więc nie jest źle :p

aa.. i myślę, że na naszym wydziale, będzie wiele chęnych na aquaaerobic.. nie wiem jak u Ciebie, ale na moim kierunku ANI JEDNEGO FACETA. (no kurdee...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nameless




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Wschodu

PostWysłany: Pon 19:58, 28 Sie 2006    Temat postu:

no ja nie wiem. myslałam o nauce, bo słyszałam, że jest fajnie i można nie chodzićRazz

a z wydziałem to taka dziwna opcja jest, bo to generalnie historyczny, ale w dziekanacie przy okazji czegośtam kobieta tak krecila nosem, że instytut wschodni to pod ten historyczny wrzucony bo nie wiedzieli z czym to zjeść Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 22:35, 28 Sie 2006    Temat postu:

Eee, raczej nie da rady załatwić... Zresztą co mi po gimnastyce korekcyjnej? Razz

U mnie faceta przyjęto jednego. Nie wiem, czy idzie na ten kierunek ostatecznie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Wto 18:13, 29 Sie 2006    Temat postu:

pfff...
dobrze, że mamy obok WNS, bo bym zwariowała z samymi babami. (baby to Ty masz w nosie! - powidziałaby mama...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin