Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

nameless

no to ten, możemy założyć stowarzyszenie:)

Starski

No moze i tak, ale nie widze wiekszych perspektyw - jedyny sensowny cel stowarzyszenia, czyli usuniecie domofonow, jest nie do zalatwienia. No chyba zeby dla samej przyjemnosci zorganizowania sie w grupie domonofonofobow Very Happy

tajunka

Usunięcie domofonów jest niemożliwe. Wtedy nie miałabym po co chodzić do siostry, a tak to często, gdy przechodzę obok jej domu, dzwonię do niej, bo jej domofon taką fajną melodyjkę gra Wink

Quetzi

Załóżcie takie stowarzyszenie, będzie powód żeby założyć przeciwne:D. I będą rozruchy na mieście, hje hje hje...

kóla_zagóla

Założymy stowarzyszenie o prostej nazwie "MY", a Quetzi znajdzie sobie kolegów, którzy razem z nim będą chodzić na go po ulicach i krzyczeć "PRECZ Z WAMI/NAMI!" :p

tajunka

PRECZ Z PRZECIWNIKAMI DOMOFONÓW!!!

Quetzi

Widzę, że mam już poplecznika:-D. I to nie "kolegę" Kólecko:-D. Zgłaszajcie się wszyscy, którzy jesteście na "nie" Razz

.

Wyruszymy na ulicę z prostym hasłem, podanym przez Koleżankę wyżej:-).

kóla_zagóla

chciałabym to zobaczyć Very Happy

DOMOFONOFOBIA DA SIE LECZYC? xD

ja i tak uwazam, ze domofony sa ZŁE :p
pozwolicie, że będę dalej krzyczeć sobie przez okno? (:

tajunka

Kólko, a co robisz, gdy ktoś mieszka na dziesiątym piętrze?

No i podniosły nastrój tematu diabli wzięli Razz

Quetzi

Zakaz domofonofobiowania? Very Happy

tajunka

kóla_zagóla

tajunka wtedy po kolei: głucham, smsuję, dzwonię (a raczej telefonuję), czekam na sąsiedkę, która akurat będzie szła i otworzy mi drzwi. generalnie robię wszystko, żeby nie dzwonić (a raczej domofonować) Wink

przez domofon b.ciężko się dogadać. domofony są okrutne, bo jak zadzwonię i nikt nie odbierze, to znaczy, że tego kogoś nie ma (nie czeka na mnie :p)
a jak używam telefonu to zawsze mogę się łudzić, że nie może odebrać, bo jest pod prysznicem, albo rozładowała mu/jej się bakteria Smile

PeeS. poza tym połowa domofonów w tym kraju jest zwyczajnie ZEPSUTA :p

Quetzi

W ogóle ten topic się zofftopował jak dla mnie deko:-P.

tajunka

Nie no, ale generalnie przyznaję że ja też robię wszystko, żeby nie użyć domofonu, zawsze umawiam się z kimś już pod bramą, i prędzej wyślę eskę "już jestem" niż domofonu użyję Laughing

No bo mi głupio tak tego, noo, domofonować...

kóla_zagóla

no nie?
najgorzej, jest z domami wielorodzinnymi Very Happy

albo z domkiem jednorodzinnym, w którym domofon ma ze cztery przyciski :p
i kota do obrony! Very Happy