Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Forum Studentów - UWAGA!!! aktywacja konta następuje w przeciągu 24h, jeśli kogoś konto nie zostało aktywowane prosze o kontakt sylwia.los@interia.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy w nocy dobrze śpicie? Czy śmierci sie boicie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 0:01, 21 Sie 2006    Temat postu:

Najgorzej, jak musisz ładnie powiedzieć "dzień dobry", spytać czy jest w domu Twój kumpel/Twoja kumpela, i nazwać go/ją po imieniu Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Pon 13:23, 21 Sie 2006    Temat postu:

Ja prawie zawsze dzwonie i sie tlumacze ze zapomnialem jaki numer mieszkania jest. A teraz sam bede mieszkal w mieszkaniu w bloku gdzie sa domofony, syf straszny :/
Stowarzyszenie moze byc, nie mam nic przeciwko Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Pon 17:20, 21 Sie 2006    Temat postu:

tajunka - fakt, zwlaszcza jak nie pamietasz imienia kolezanki/kolegi :p "jest psycho? jest sucha? jest mały?" :pp

nie lubię też dzwonić pzez telefon i się przedstawiać.
mam długie (i dosyć trudne :p) nazwisko,więc próbuję szybko, sprawnie "dzień dobry, Agata Ka..." i wtedy łamię sobie język :p już nic nie powiem, nichuja Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qrchac




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Wto 12:07, 22 Sie 2006    Temat postu:

Widze, że nikt nie lubi domofonów. Sam mam problemy, żeby czasami przypomnieć sobie imię i nie mówić po ksywie. Tak chwila konsternacji jest straszna. Natomiast moja rodzina już tak jest przyzwyczajona do mojej tak, że już nie robi na nich wrażenia jak ktoś się pomyli przy domofonie i reagują tak jakby usłyszeli moje imię Very Happy

Wśród moich lęków dominuje irracjonalny strach przed igłami. Ale samymi igłami, nie ukłuciem czy bólem. Potrafie to kontrolować na tyle, żeby móc zrobić badania krwi czy przyjąć potrzebny zastrzyk ale jakbym zobaczył na ulicy kogoś idącaego z igłą w moim kierunku to mógłbym zabić (i tu nie przesadzam raczej). Chyba będę musiał z tym bardziej zacząć walczyć i w końcu dam się namówić, żeby zostać honorowym krwiodawcą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 12:45, 22 Sie 2006    Temat postu:

Kontynuując kwestię igieł (może się uwolnimy od domofonów w końcu?Very Happy) to wiele osób ma ten lęk, ale zwykle bardziej przed ukłuciem właśnie. Ja mogę patrzeć na igły, ba, często sam się nimi posługuję (nie do ćpania, spokojnie:-P) ale kiedy byłem mniejszy to trzy pielęgniarki (sic!) musiały mnie trzymać żebym dał sobie wkłuć cokolwiek... Trzy pielęgniarki + Mama ganiające za 6-latkiem po gabinecie... Tego się nie zapomina:-).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 13:47, 22 Sie 2006    Temat postu:

Quetzi napisał:
Trzy pielęgniarki + Mama ganiające za 6-latkiem po gabinecie... Tego się nie zapomina:-).

O tak, tego się nie zapomina. Do dziś pamiętam rozdzierające wycie jakiegoś chłopca, którego pobierano krew. Było go słychać w poczekalni, znajdującej się na drugim końcu długiego korytarza...

Yyy, a jeszcze co do lęków- wspominałam już, że boję się wody? Oczywiście nie takiej z kranu... Razz Takiej głębokiej. Basenu się nie boję, jeziora do miejsca gdzie mam grunt też nie, ale na łódkę czy prom wsiadam już z pewną niechęcią, a statkiem po oceanie to bym chyba w życiu nie popłynęła- jakbym jakimś cudem zapomniała, a potem nagle i znienacka sobie uświadomiła, że do dna jest jakiś kilometr lub dwa wody, to chyba bym zeszła na zawał Shocked
Czyżby to wynikało z tego, że prawie nie umiem pływać? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qrchac




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Wto 14:07, 22 Sie 2006    Temat postu:

Jak widać jestem nietypowym przypadkiem, szczególnie, że u mnie ten strach nie wywołuje omdlenia czy paraliżu ale agresję (a ja taki łagodny człowiek jestem).
Z tego co pamiętam nigdy nie miałem problemu z zastrzykami - nie lubiłem ich ale nie sprawiałem kłopotu pielęgniarkom. Gorzej jest teraz, kiedy miałem iść na badanie krwii przez ponad miesiąc znajdowałem sobie wymówki, żeby się tam nie pojawić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quetzi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 14:31, 22 Sie 2006    Temat postu:

Heh, krew is no problem:-). Gorzej z flaczkami. Weterynarz w rodzinie a ja nie mogę patrzeć na sekcję prosiaczków:/. Za to świeżo urodzone psy (kluchy:-D) są najpiękniejszym widokiem na świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grejsi




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:59, 22 Sie 2006    Temat postu:

Qrchac napisał:
Jak widać jestem nietypowym przypadkiem, szczególnie, że u mnie ten strach nie wywołuje omdlenia czy paraliżu ale agresję (a ja taki łagodny człowiek jestem).

A ja właśnie omdlewam Very Happy Ale to raczej w trakcie wkuwania wenflonu (lekarstwa na mnie nie działają Wink ), zwłaszcza jak piguła wbija Ci się w żyłe, która pęka a ona nic sobie z tego nie robiac szuka następnej ... Najpierw robi mi się niedobrze, a potem trzeba otwierać okno Very Happy
Ale to jakaś mimowolna reakcja oraganizmu. Tak naprawdę boję się ... <werble> dEntysty ... nie lubie jak drażnią mnoje nerwy Wink Chęć brania nóg za pas już w poczekalni jest silniejsza po ubiegłorocznej wizycie w poradni studenckiej - potem dopiero po 8 miesiącach zdecydowałam się poszukać jakiejś innej, gdy zbliżała się sesja a ból przeszywał pół szczęki Wink W chwili obecnej wakacje umila mi leczenie kanałowe Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aku




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:05, 22 Sie 2006    Temat postu:

Heh, ja wuasnie oddaję krew co jakiś czas i z moich obserwacji wynika że kobiety znoszą to o wiele lepiej. Tak a propos lęków medycznych to dużo ludzi boi się też obsesyjnie dentysty, a dla mnie to czysta przyjemność, rzadko co mnie boli na fotelu u stomatologa.
No, ale równocześnie płaczę ze strachu w czasie burzy. I boję się też mokrych foliówek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Wto 18:18, 22 Sie 2006    Temat postu:

burza odpada, na szczepienia zawsze chodzilem na luzie, dentysty nie lubie, ale tez sie nie boje. Jedynie te pieprzone domofony... Razz No i podobnie dzwonienie do kogos na domowy telefon, na szczescie chyba nie znam nikogo kto nie ma komorki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Wto 18:39, 22 Sie 2006    Temat postu:

Co do igieł to chyba zaraz idę na dół wbić sobie dwie igły 1,1 w ucho ;)
nie bojęsię ich zupełnie, za to mój tato? nie da dziecku zrobić zastrzyku :p każemy mu zdychać ze strachu na korytarzu (zawsze) :p
burza zawsze była dla mnie czymś fascynującym, dentysty sie nie boję (chciaż nie przepadam :p), tylko te okropne robale.
cała drżę ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Wto 22:22, 22 Sie 2006    Temat postu:

robale? ale jakie konkretnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kóla_zagóla




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma życia na księżycu

PostWysłany: Śro 10:28, 23 Sie 2006    Temat postu:

Wszelakie!
tylko ćmy są okej i motyle, bo już nawet ważki nie (chyba, że z odległości kilku metrów ;))

Najbardziej na świecie boję się pająków. Nie wiem, czy boję się szczurów, bo nigdy nie widziałam :P ale myszy na pewno nie ;)
nie boję się też małych psów :p generalnie dzielna jestem! ;)

apdejt:
właśnie sobie przypomniałam, że wcale nie jestem taka dobra, jak bym chciała :p
boję się jeszcze wody, a przynajmniej zaczynam się bać, kiedy nie czuję gruntu pod stopami ;) wstyd się przyznać, ale TAK, MAM 18 LAT i... nie umiem pływać.
:p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starski




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ummagumma

PostWysłany: Śro 10:49, 23 Sie 2006    Temat postu:

Uuu... no to faktycznie porazka..z drugiej strony ja jak mialem chyba 13 czy 14 lat nie umialem jezdzic na rowerze Very Happy za to plywac umialem juz majac 6 Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Hydepark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin