Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Forum Studentów - UWAGA!!! aktywacja konta następuje w przeciągu 24h, jeśli kogoś konto nie zostało aktywowane prosze o kontakt sylwia.los@interia.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poznań
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Pedagogika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:02, 07 Lis 2008    Temat postu: Poznań

Mam problem - potrzebuję pomysłów i odpowiedzi na pytanie
DLACZEGO POZNAŃ JEST PRZYJAZNY STUDENTOM?
wiem, ze NIE JEST, ale muszę wydusić z niego jakieś pozytywne aspekty
co ciekawego studenci mogą tu robić?
pomożecie?
wiem, ze pedagożki są kreatywne Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agi




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:13, 08 Lis 2008    Temat postu:

Nie jest? Dlaczego tak uważasz? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 16:52, 08 Lis 2008    Temat postu:

agi napisał:
Nie jest? Dlaczego tak uważasz? Smile
No właśnie? Twisted Evil

Ja tam nie wiem, żyję tu od zawsze, więc nie mam porównania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mitresz




Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:22, 09 Lis 2008    Temat postu:

agi napisał:
Nie jest? Dlaczego tak uważasz? Smile

Jakoś nie widzę patriotyzmu lokalnego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mitresz




Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:12, 09 Lis 2008    Temat postu:

tajunka napisał:
agi napisał:
Nie jest? Dlaczego tak uważasz? Smile
No właśnie? Twisted Evil

Ja tam nie wiem, żyję tu od zawsze, więc nie mam porównania Wink

Ja akurat mam porównanie. Jestem tu od niedawna i mam porównanie z innymi ośrodkami akademickimi w Europie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Nie 19:46, 09 Lis 2008    Temat postu:

Poszukaj jakiegoś szczecinianina, będzie Ci opowiadał godzinami. Mi się chwilowo nie chce. Ale pierwsze skojarzenie jakie się narzuca - tutaj w piątki i soboty wieczorem można spotkać ludzi na ulicy. Puby są zapełnione. Ruch na starym rynku jak za dnia. To miasto żyje! Tu są studenci! I nikt nawet nie ucieka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Nie 21:48, 09 Lis 2008    Temat postu:

A! I rogale świętomarcińskie. Łobożeśtymój! Co to za cudo jest!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:56, 09 Lis 2008    Temat postu:

mitresz napisał:
Ja akurat mam porównanie. Jestem tu od niedawna i mam porównanie z innymi ośrodkami akademickimi w Europie
To może się wypowiesz?

Shinyu napisał:
A! I rogale świętomarcińskie. Łobożeśtymój! Co to za cudo jest!
Eee tam, szału nie ma Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:56, 09 Lis 2008    Temat postu:

nie jest, bo:
- korki, korki, korki i jeszcze raz korki
- o 7:30 trzeba przeczekać 5 tramwajów zanim ktoś wciśnie cię do 6
- niskie stypendia (podobno najniższe w Polsce)
- wypadające autobusy w częstotliwości co drugi, zwłaszcza zimą i zwłaszcza latem
- wszędzie tłok
- niemili mieszkańcy (jeżdżę trochę i mam porównanie*) zwłaszcza starsze panie, które zaczepiają w środkach komunikacji i mówią jak dziewczęta nie powinny się ubierać i malować i ze nie wolno malować paznokci, a do tego nie pozwalają uczyć się w autobusach Shocked
- w porównaniu do mniejszych miast - w sklepach drogo
jeszcze bym mogla wymieniać, mieszkam to 21 lat

*prosty przykład:
często zdarza mi się pytać o drogę
Poznaniak (nie mówię o przyjezdnych) ZAWSZE mówi, że nie wie, albo że "tam"
dla porównania
Warszawiak pomoże ZAWSZE, odprowadzi, dokładnie wytłumaczy, pokaże mapę, a jak nie wie, to zaczepi drugą osobę, żeby mi pomogła, kiedyś zastanawiałam się w tramwaju w Warszawie gdzie powinnam wysiąść, to cały wagon się zaangażował Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:00, 09 Lis 2008    Temat postu:

Kika napisał:
Poznaniak (nie mówię o przyjezdnych) ZAWSZE mówi, że nie wie, albo że "tam"
Cóż, widocznie w przeciwieństwie do Warszawiaków nie noszę przy sobie mapy Twisted Evil , ale jeśli potrafię, to pomagam ZAWSZE... więc widocznie kiepsko trafiałaś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 09 Lis 2008    Temat postu:

A teraz wyjaśnię, do czego mi t potrzebne - kręcę film o takiej właśnie tematyce i zbieram do niego materiały, oto co już mam (nie odpowiadam za treść, jeśli coś będzie nieodpowiednie, to proszę o wycenzurowanie, jak dla mnie nie ma jakichś szczególnie wulgarnych treści...

DLACZEGO POZNAŃ JEST PRZYJAZNY DLA STUDENTÓW: (nadesłane od studentów)

Ponieważ robi co chwila nowe podwyżki i powoduje że studenci muszą się bardziej starać i walczą o rożne kwalifikacje czyli powiększają swoja wiedzę i umiejętności praktyczne.

Stojąc godzinę w korku doskonale trenuje się cierpliwość, a także - jeśli obok ciebie stoi śmierdzący żul - ćwiczy tolerancję. Ponadto ten czas można spożytkować na naukę do kolokwium, a swoje spóźnienie umotywować tym, że... był korek na Niestachowskiej, co zawsze zostanie wybaczone.

Pomimo tego, że o 7:30 trzeba przeczekać pięć tramwajów żeby w końcu ktoś upchnął cię do szóstego, to Poznań ma bardzo rozbudowaną komunikację miejską i studenci mogą tramwajem bądź autobusem dostać się niemal wszędzie.

Poznań jest przyjaznym dla studentów miastem bo można kupić piwo ze zniżką studencką za 3,- i ogólnie to fajne miasto.

Najlepsze uniwersytety, zajebista baza noclegowa (pomimo tego, że cholernie trudno znaleźć mieszkanie do wynajęcia, nie mówiąc już o pokoju), dużo zabytków, koziołki, zamek cesarski, muzea (w jeden dzień w tygodniu za darmo, a dodatkowo raz w roku organizowana jest Noc Muzeów), jezioro maltańskie, masa sklepów, pyszne jedzenie i bardzo dużo pizzerii, trzeci co do wielkości ratusz, kamieniczki utrzymane w dobrym stanie, a w nocy kolorowo i pięknie, dużo pubów, imprez i koncertów, karaoke. Poza tym świetne oferty pracy dla tych, co chcą dorobić. Wszędzie blisko dzięki komunikacji miejskiej, niedrożejące bilety (czyżby?!) oraz możliwość korzystania z legitymacji jako karty przewozowej.

Można się nauczyć przedsiębiorczości biorąc pod uwagę, że mamy najniższe stypendia w Polsce.

Zawsze są korki w tramwajach i można poćwiczyć wciąganie brzucha, albo pracę przepony wciągając powietrze, żeby wejść do tramwaju.

Można poćwiczyć cierpliwość dzięki starszym paniom, które zabraniają uczyć się w autobusie, a także zastępują profesjonalną stylistkę doradzając jak młoda dziewczyna nie powinna się ubierać i malować.

Zajebiste juwenalia, które pozwalają na zapoznanie się ze studentami z innych uczelni i gwarantują dobrą zabawę, tanie żarcie i masa rozrywki.

Nabywanie cierpliwości, którą ćwiczą autobusy wypadające zimą w częstotliwości co drugi albo i trzy pod rząd oraz wiecznie zepsuty któryś z szybkich tramwajów i kolejka dziesięciu następnych za nim.

Sama nazwa jest już przyjazna studentom, jest intrygująca, jest dużo fajnych miejsc na pogaduchy, dużo wydarzeń kulturalnych itp.....



Wszyscy moi znajomi (Poznaniacy) zgodnie twierdzą, że Poznań przyjaznym miastem dla studentów nie jest, ale jak widać zawsze da sie znaleźć jakieś pozytywne strony Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:04, 09 Lis 2008    Temat postu:

tajunka napisał:
Kika napisał:
Poznaniak (nie mówię o przyjezdnych) ZAWSZE mówi, że nie wie, albo że "tam"
Cóż, widocznie w przeciwieństwie do Warszawiaków nie noszę przy sobie mapy Twisted Evil , ale jeśli potrafię, to pomagam ZAWSZE... więc widocznie kiepsko trafiałaś.
miałam na myśli raczej osoby w tzw średnim wieku, czyli powyżej wieku studenckiego - taka optymalna grupa badawcza, poza tym to nie jest tylko moja opinia ale tez ludzi, z którymi rozmawiałam w różnych miastach

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kika dnia Nie 22:05, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mitresz




Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:32, 10 Lis 2008    Temat postu:

tajunka napisał:
mitresz napisał:
Ja akurat mam porównanie. Jestem tu od niedawna i mam porównanie z innymi ośrodkami akademickimi w Europie
To może się wypowiesz?

Shinyu napisał:
A! I rogale świętomarcińskie. Łobożeśtymój! Co to za cudo jest!
Eee tam, szału nie ma Wink

Mam nie wiele czasu aby sie wypowiadać ale chetnie bym sie podpisał pod tym artykułem:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Pon 13:00, 10 Lis 2008    Temat postu:

Jeżeli rozpatrujecie zalety Poznania a mieszkacie tu od zawsze, to na pewno będzie Wam się wydawał gorszy... Cudze chwalicie, a swego nie znacie. Tak jest często. Ja mogę tylko podopowiadać gdzieniegdzie że Szczecin ma gorzej (ale w innych punktach ma lepiej), ale żeby rozpatrywać jakieś miejsce pod studiowanie zawędrowałam też do Wrocławia i Warszawy i tam zdecydowanie nie chciałabym mieszkać! Warto zrozumieć że ten prowincjonalizm poznański, wytykany w artykule z linka powyżej, jest zaletą samą w sobie. Porównując go z innymi zadupiastymi stolicami wojewódzkimi Polski, wychodzi zdecydowanie wyżej, bo Poznań to jest miasto które stawia się w jednej linii z Wrockiem, Warszawą, Krakowem. A jednocześnie nie jest tak rozbudowany i syfiasty jak stolyca (rany! nie ma nic gorszego niż wyjść z dworca centralnego i zobaczyć naraz właśnie dworcowy budynek, pałac kultury i do tego marriot i kilka innych klocków. Ohyda!).

Więc może odniosę się do paru punktów:
* co do pytania o drogę - to tylko Twoje subiektywne zdanie, bo ostatnio na wykładzie z socjoterapii kobieta się dziwiła dlaczego, gdy jest w Warszawie, nikt nie jest w stanie jej pokierować i jej pomóc. Kiedy ja byłam w Wawie, o drogę pytałam raz i odpowiedź uzyskałam. Kwestia doświadczenia. Jej nigdy nikt nie pomógł. A mi nikt nie pomógł w Krakowie, gdzie trzy napotkane osoby były wredne.
* co do wypadających autobusów - prawda to i wk*** mnie już niesamowicie że gdy wychodzę na 91 mam 50% szansy że przyjedzie. I wk*** mnie że wychodzę na wcześniejszy autobus a i tak się spóźniam. Ale przynajmniej zamiast sterczeć jak idiotka na przystanku, mogę podejść na pestkę, pojechać do teatralki i stamtąd ruszyć na Ogrody. I nie zajmuje to dużo czasu. 30-40 minut. Ale teraz spójrzmy jak wygląda sytuacja w moim cudownym rodzimym mieście - tam jak sobie autobus nie przyjedzie ot tak, co zdarza się często, nijak nie mogę się dostać do "cywilizacji". Poznań jest dużo większy ale z jednego osiedla na północy można się dostać na inne osiedle na południu. W Szczecinie wygląda to tak - z zadupiastego osiedla dojeżdżasz do centrum; z centrum dojeżdżasz na inne zadupiaste osiedle. A centrum jest takich rozmiarów, że zawsze przełażę przez nie piechotą. Bo wszędzie blisko. Ah! Komunikacji nocnej nie ma! Znaczy jest, gdzieś tak trzy razy na noc... A dojść do domu mogę w 40 minut, tylko trochę strach przez te ogródki działkowe. Za to w Poznaniu jak przesiedzę w pubie, to paniki nie ma.
* może jeszcze dodam, że skoro Poznań i tak stawia się prawie na równi z tymi "lepszymi" miastami, to w porównaniu z nimi z mieszkaniami nie jest źle. Tajunka już raz mi pisała że jej znajome jakoś zdołały tanio znaleźć mieszkanie. Ja płacę 430 i od wielu ludzi słyszę okrzyki wzburzenia, ale moja kumpela płaci prawie tyle samo za akademik we Wrocławiu. Dwójkę. A pomyślmy o Warszawie. Ja tam nie zdołałam znaleźć taniego noclegu na jedną noc! W akademiku chcieli 60 zł (!!!) a najtaniej było w schronisku na jakimś wygwizdowie w pokoju wieloosobowym ze zniżką studencką - tylko 40 zł.
* jak dobry muzyk przyjeżdża do Polski, to jest bardzo duża szansa że wpadnie i tutaj. Gdzie indziej nie ma co o tym marzyć.
* rogali świętomarcińskich będę broniła ręcami i nogami! Szał jest, jeśli z kumpelą przywozimy je do Szczecina i wszyscy przeżywają zbiorowy kulinarny orgazm Wink
* wszystkie tramwaje i autobusy są zielone ^^ no, większość

Zresztą, do cholery, nie bądźmy tak pesymistyczni. Dlaczego tworzysz taki temat jeśli w niego nie wierzysz? Poznań jest zajebistym miastem, o! Ja się w nim zwyczajnie zauroczyłam już dawno temu i ma to "coś" co dla mnie decyduje że przewyższa wszystkie inne miejsca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinyu dnia Pon 13:00, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mitresz




Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:21, 10 Lis 2008    Temat postu:

Shinyu napisał:
Jeżeli rozpatrujecie zalety Poznania a mieszkacie tu od zawsze, to na pewno będzie Wam się wydawał gorszy... Cudze chwalicie, a swego nie znacie. Tak jest często. Ja mogę tylko podopowiadać gdzieniegdzie że Szczecin ma gorzej (ale w innych punktach ma lepiej), ale żeby rozpatrywać jakieś miejsce pod studiowanie zawędrowałam też do Wrocławia i Warszawy i tam zdecydowanie nie chciałabym mieszkać! Warto zrozumieć że ten prowincjonalizm poznański, wytykany w artykule z linka powyżej, jest zaletą samą w sobie. Porównując go z innymi zadupiastymi stolicami wojewódzkimi Polski, wychodzi zdecydowanie wyżej, bo Poznań to jest miasto które stawia się w jednej linii z Wrockiem, Warszawą, Krakowem. A jednocześnie nie jest tak rozbudowany i syfiasty jak stolyca (rany! nie ma nic gorszego niż wyjść z dworca centralnego i zobaczyć naraz właśnie dworcowy budynek, pałac kultury i do tego marriot i kilka innych klocków. Ohyda!).

Więc może odniosę się do paru punktów:
* co do pytania o drogę - to tylko Twoje subiektywne zdanie, bo ostatnio na wykładzie z socjoterapii kobieta się dziwiła dlaczego, gdy jest w Warszawie, nikt nie jest w stanie jej pokierować i jej pomóc. Kiedy ja byłam w Wawie, o drogę pytałam raz i odpowiedź uzyskałam. Kwestia doświadczenia. Jej nigdy nikt nie pomógł. A mi nikt nie pomógł w Krakowie, gdzie trzy napotkane osoby były wredne.
* co do wypadających autobusów - prawda to i wk*** mnie już niesamowicie że gdy wychodzę na 91 mam 50% szansy że przyjedzie. I wk*** mnie że wychodzę na wcześniejszy autobus a i tak się spóźniam. Ale przynajmniej zamiast sterczeć jak idiotka na przystanku, mogę podejść na pestkę, pojechać do teatralki i stamtąd ruszyć na Ogrody. I nie zajmuje to dużo czasu. 30-40 minut. Ale teraz spójrzmy jak wygląda sytuacja w moim cudownym rodzimym mieście - tam jak sobie autobus nie przyjedzie ot tak, co zdarza się często, nijak nie mogę się dostać do "cywilizacji". Poznań jest dużo większy ale z jednego osiedla na północy można się dostać na inne osiedle na południu. W Szczecinie wygląda to tak - z zadupiastego osiedla dojeżdżasz do centrum; z centrum dojeżdżasz na inne zadupiaste osiedle. A centrum jest takich rozmiarów, że zawsze przełażę przez nie piechotą. Bo wszędzie blisko. Ah! Komunikacji nocnej nie ma! Znaczy jest, gdzieś tak trzy razy na noc... A dojść do domu mogę w 40 minut, tylko trochę strach przez te ogródki działkowe. Za to w Poznaniu jak przesiedzę w pubie, to paniki nie ma.
* może jeszcze dodam, że skoro Poznań i tak stawia się prawie na równi z tymi "lepszymi" miastami, to w porównaniu z nimi z mieszkaniami nie jest źle. Tajunka już raz mi pisała że jej znajome jakoś zdołały tanio znaleźć mieszkanie. Ja płacę 430 i od wielu ludzi słyszę okrzyki wzburzenia, ale moja kumpela płaci prawie tyle samo za akademik we Wrocławiu. Dwójkę. A pomyślmy o Warszawie. Ja tam nie zdołałam znaleźć taniego noclegu na jedną noc! W akademiku chcieli 60 zł (!!!) a najtaniej było w schronisku na jakimś wygwizdowie w pokoju wieloosobowym ze zniżką studencką - tylko 40 zł.
* jak dobry muzyk przyjeżdża do Polski, to jest bardzo duża szansa że wpadnie i tutaj. Gdzie indziej nie ma co o tym marzyć.
* rogali świętomarcińskich będę broniła ręcami i nogami! Szał jest, jeśli z kumpelą przywozimy je do Szczecina i wszyscy przeżywają zbiorowy kulinarny orgazm Wink
* wszystkie tramwaje i autobusy są zielone ^^ no, większość

Zresztą, do cholery, nie bądźmy tak pesymistyczni. Dlaczego tworzysz taki temat jeśli w niego nie wierzysz? Poznań jest zajebistym miastem, o! Ja się w nim zwyczajnie zauroczyłam już dawno temu i ma to "coś" co dla mnie decyduje że przewyższa wszystkie inne miejsca.

Żeby nie być posadzony o pesymizm uwazam że dzieki dwóm wielkim imprezą w ciągu 5 lat Poznań dużo zyska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Pedagogika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin