Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Forum Studentów - UWAGA!!! aktywacja konta następuje w przeciągu 24h, jeśli kogoś konto nie zostało aktywowane prosze o kontakt sylwia.los@interia.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poznajmy się:]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 110, 111, 112  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Pedagogika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 05 Lut 2008    Temat postu:

Ech... mi na studiach też zależy, ale nie bardzo rozumiem po co ta biomedyka tam jest... Przepraszam, to jak dziecko do mnie w szkole czy przedszkolu przyjdzie to mam je traktować jako stwora z normą adaptacyjną?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Wto 23:45, 05 Lut 2008    Temat postu:

Po to abyś rozróżniała, czy dziecko które siedzi w kącie i liże ścianę robi tak dlatego bo ma zespół Downa, czy dlatego że jest nieprzystosowane społecznie i się boi a to je uspokaja. To tak w dużym uproszczeniu, bo oczywiście normalny człowiek rozpozna dziecko z zespołem Downa, ale musisz wiedzieć kiedy coś wykracza poza zakres Twoich kompetencji i kiedy dziecko trzeba po prostu leczyć. Czasem niektórzy przyprowadzają do poradni takie dzieci, licząc że terapia im pomoże, a przyczyna nie leży w psychice ale w jakiejś chorobie.

Poza tym to o czym mówił Cieślik przez połowę swoich wykładów - na efekt fenotypowy osobnika nie wpływa sam materiał genetyczny, ale środowisko. Środowisko tworzymy my, jako pedagodzy. I my musimy stworzyć szanse rozwoju, i wiedzieć że poziom rozwoju który osiągnie osobnik zależy właśnie od nas.

Czy może mi ktoś do $@#&^ jasnej anielki wytłumaczyć dlaczego to forum działa tak tragicznie?! Mam problem żeby je załadować, coś napisać i już dwa razy mi wycofało stronę bo wcisnęłam Backspace >.<


Edit: Co jeszcze dodam - może się wydawać że to wszystko jest oczywiste i że wystarczy nam powiedzieć, że tak jest i my to w swojej przyszłej pracy uwzględnimy. Ale studia to nie liceum i tu nie wystarczy sama obietnica, że tak jest. Mu tutaj studiujemy czyli dogłębnie poznajemy i analizujemy pewną dziedzinę. Ponieważ walczymy o pierwszy tytuł naukowy, z założenia powinniśmy być istotami inteligentnymi, które najpierw starają się dociec przyczyny czegoś, bądź też poznać schemat działania jakiegoś zjawiska, zanim je zaakceptują - w tym właśnie przypadku chodzi o ten wyżej wspomniany efekt fenotypowy, zmienność genetyczną itd.

O boże, moje myślenie zaczyna zajeżdżać Gniteckim. Rozpoznawanie, rozumienie, akceptacja, respektowanie xD Tylko że to czego innego się tyczyło, whatever... ;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinyu dnia Śro 0:09, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:04, 06 Lut 2008    Temat postu:

Shinyu, ale ja tego nadal nie wiem po wykładach (po ćwiczeniach jeszcze co nie co) a to, ze liże ścianę, to cóż... moim zdaniem już psychologia Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Śro 0:36, 06 Lut 2008    Temat postu:

No właśnie zależy. Może lizać ścianę bo jest chore, a może lizać ścianę bo jest nieprzystosowane.

Przez beznadziejną funkcjonalność tego serwisu teraz nie wiem czy zauważyłaś moją edycję. Napisałaś posta o 23:04 (ktoś mógłby poprawic ten zegarek...) a ja zedytowałam go o 23:09 nie widząc Twojej odpowiedzi. Więc tak tylko zwracam uwagę, ale nie wiem czy w tym co dopisałam zawiera się wyjaśnienie tego, co Cię trapi.

A jeśli nie wiesz to... hmm, albo powinnaś się bardziej przyłożyć xD albo po prostu jest to jeden przedmiot z wielu, a w miarę poznawania innych zagadnień dostrzeżesz jak to się łączy i wzajemnie pokrywa. Ja już mam jakie dziwne zboczenia z tą nauką...
Widzę zdjęcie błękitnookiej brunetki i myślę ze musi mieć bardzo interesujący genotyp.

Ale mi biomedyka trochę dała, bo jednak zawsze byłam strasznym młotem jeżeli chodzi o biologię, a teraz musiałam się przyłożyć no i niestety nie mogę tego ignorować Wink
Ale to też chyba zależy od tego co chcesz po prostu robić, bo ja nie mam zamiaru tylko niańczyć dzieci w przedszkolu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinyu dnia Śro 0:37, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 1:14, 06 Lut 2008    Temat postu:

Shinyu napisał:
Ale to też chyba zależy od tego co chcesz po prostu robić, bo ja nie mam zamiaru tylko niańczyć dzieci w przedszkolu Smile

Przez takie myślenie my, nauczyciele* mamy przerąbane i jesteśmy niedoceniani - bo dzisiejsze przedszkole to nie typowa przechowalnia w której najbardziej ambitnym zadaniem jest wytarcie dziecku nosa. Nie tylko inne specjalności muszą się uczyć. Nauczyciel, czy to w przedszkolu czy w szkole, musi mieć obszerną wiedzę na naprawdę wiele tematów i wciąż się rozwijać, więc mówienie "tylko" i "niańczyć" jest delikatnie mówiąc bardzo krzywdzące.


*inna sprawa, że ja nauczycielką nie jestem i raczej nie będę Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sweet88




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 2:19, 06 Lut 2008    Temat postu:

Matko Shin <łapie się za głowę> co te studia ci porobiły z głową? Razz Jak ty masz takie rozumowanie i ten styl wypowiadania po pierwszym semestrze na studiach to normalnie pod koniec trzeciego roku prześcigniesz Gnitka Razz I jak będziesz coś mówić to nawet on nie zrozumie co chciałaś przekazać Razz

Niestety z przykrością stwierdzam, że mnie chyba też zaczyna dopadać ta przykra przypadłość... Razz Chyba już nie ma dla nas ratunku...

A ja po wczorajszej nauce do 3.00 wspaniałych wykładów pana Cieślika, dzisiejszej wczesnej pobudce i dalszej nauce biomedyki czuję że mój mózg się przegrzał i odmawia przyjmowania nowych informacji...Dlatego o tej godzinie jeszcze nie śpię i staram się nauczyć choć czegoś na jutrzejsze zaliczenie...co mi zresztą opornie idzie, bo musiałabym sobie wsadzić zapałki żeby mi się oczy nie zamykały Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 4:26, 06 Lut 2008    Temat postu:

Shinyu napisał:
walczymy o pierwszy tytuł naukowy
ech... ja tam o nic nie walczę, ja po prostu nie mam co ze sobą zrobić, ot co...

nigdy mnie nie interesowały jakieś wyższe osiągnięcia naukowe, chociaż w liceum mieściłam się w pierwszej piątce, czasem w trójce a raz nawet miałam najlepszą średnią, tyle, że mój problem polega na tym, ze ja nie umiem się uczyć, bo miałam kapitalną pamięć do wszystkiego co się wokół działo - więc kwestią "nauczenia sie" było powtórzenie przez przeczytanie - do czasu aż mi organizm nie spłatał figla i przez niedobór magnezu w organiźmie (no robie co moge) mam problemy z zapamietaniem prostych informacji, nie wiem po co przyszłam, kłade skarpetki do lodówki i takie tam, w zwiazku z czym muszę się uczyć, bo nie mogę zdać sie na tą pamięć, która pozwalałami wychwytywać wszystko z otoczenia - no i pojawia się problem, bo ktoś kto się nigdy nie uczył, to raptem nie nauczy się jak się uczyc - masło maslane, po co ja to w ogóle piszę (jakby to kogoś interesowało) Shocked

no a wracając do kierunku... od zawsze pedagogika była chyba ostatnim kierunkiem, który chciałam studiować, ale pod wpływem silnych że tak to nazwę "wstrząsów emocjonalnych" i ze względów osobistych, musiałam iść akurat na elementarną... i wsjo - cała filozofia, jakoś mi się odmieniło Rolling Eyes

ech... idę spać bo jakieś pierdoły tu wypisuję i wstanę rano to się dopiero zdziwię Laughing

BTW, Shinyu, ja nie mam problemów z działaniem forum żadnych, nie mam pojęcia co tam się u ciebie dzieje...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kika dnia Śro 4:27, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Śro 9:29, 06 Lut 2008    Temat postu:

Łapiecie mnie za słówka, a ja teoretyzuję. Nie wszędzie wyrażam swoje własne zdaniem.
Jeżeli chodzi o tytuł naukowy mówię tylko, czego oczekuje się od studenta.
Natomiast jeżeli chodzi o niańczenie dzieci - sama się z tym nie zgadzam, też uważam to za krzywdzące i dlatego tak to ujęłam. Bo niektórzy ludzie uważają że właśnie tak to jest po pedagogice - niańczy się dzieci :/
I też co do tych nauczycieli... dziwi mnie ciągłe określanie "my, nauczyciele". Nawet przez osoby które nie chcą być nauczycielami. Na kole naukowym będziemy przeprowadzać badania wśród studentów różnych kierunków dotyczące tego właśnie stereotypu "pedagog-nauczyciel". Ale sami dla ułatwienia ten schemat powielamy. Nie rozumiem dlaczego na Kształtowaniu Umiejętności Społecznych (z tego dziś jest koło) często w notatkach znajduję "My jako przyszli nauczyciele powinniśmy wiedzieć/potrafić ...". A dlaczego nie po prostu pedagodzy? Wychowawcy? Terapeuci (to w końcu socjoterapia)?

Tak krótko, bo muszę wkuc jeszcze troszkę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 15:39, 06 Lut 2008    Temat postu:

Shinyu napisał:
I też co do tych nauczycieli... dziwi mnie ciągłe określanie "my, nauczyciele". Nawet przez osoby które nie chcą być nauczycielami. Na kole naukowym będziemy przeprowadzać badania wśród studentów różnych kierunków dotyczące tego właśnie stereotypu "pedagog-nauczyciel". Ale sami dla ułatwienia ten schemat powielamy.

Bo JA, niezależnie od planów na przyszłość, jestem na studiach NAUCZYCIELSKICH. Gdybym była na pedagogice z inną specjalnością, to na pewno nie mówiłabym o sobie "nauczycielka", bo dla mnie to nie jest to samo :>

Tak poza tym melduję, że zdałam dziś ostatni egzamin, oddałam indeks do dziekanatu i rozpoczęłam dwunastodniowe ferie, pierwsze na tych studiach Very Happy Jeszcze w to nie wierzę (ale zdążyłam już je oblać w najbliższym pubie Laughing ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sweet88




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 18:07, 06 Lut 2008    Temat postu:

Cytat:
Tak poza tym melduję, że zdałam dziś ostatni egzamin, oddałam indeks do dziekanatu i rozpoczęłam dwunastodniowe ferie, pierwsze na tych studiach. Jeszcze w to nie wierzę (ale zdążyłam już je oblać w najbliższym pubie)


Nie no...ja się tak nie bawię ;( my jak dobrze pójdzie i nie będziemy mieć poprawek to będziemy mieć AŻ 5 dni ferii...Bo oczywiście jeszcze wspaniały Jeliński musiał sobie ustalić koło na 12.02, które normalnie powinno być po 1 połowie semestru...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 19:00, 06 Lut 2008    Temat postu:

Pięć dni? Co za luksusy! Ja na pierwszym roku miałam trzy Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań \m/

PostWysłany: Śro 19:09, 06 Lut 2008    Temat postu:

To by tak nie bolało gdyby sie nie miało współlokatorek które swój pierwszy i ostatni egzamin napisały 30 stycznia po czym wyfrunęły na dwa i pół tygodnia ferii. Obiboki Very Happy

Właśnie Tajunka, jak tam było z Denkiem? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kika




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Potato City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:03, 06 Lut 2008    Temat postu:

my mamy praktyki po sesji...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tajunka




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 0:36, 07 Lut 2008    Temat postu:

Z Denkiem było baaaaardzo na luzie. Podpowiadał, dopowiadał, właściwie na jedno moje zdanie - jego pięć Laughing Dostałam 3 Smile Oczywiście to nie znaczy, że naukę można sobie olać. Nie można.

Rok temu miałam praktyki od razu na początku drugiego semestru... Teraz będę miała dopiero w kwietniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adriadna




Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mirosławiec

PostWysłany: Czw 1:15, 07 Lut 2008    Temat postu:

dawno mnie nie było, w ferworze walki zagubiłam się poza forum:D
Tajunko, po moim głupim wyrazie twarzy pewnie było widac, że chyba tez Cię zauważyłam, tylko w momentach skrajnego zaskoczenia kretyńsko reaguję robiąc wielkie oczy xD tak tak, ja to to kłaczate w kapeluszu Smile

aaa i chwalę się - pedagogika zdana na pięć Very Happy
...a o biomedyce nie chcę mysleć Very Happy
jeszcze tylko koło z filozofii i będę wolnym człowiekiem :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adriadna dnia Czw 1:16, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu Strona Główna -> Pedagogika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 110, 111, 112  Następny
Strona 63 z 112

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin