Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

tajunka

Ja miałam filozofię na drugim semestrze i z Zielonacką-Lis. Kobieta sympatyczna, ale rany boskie, przysięgam - tak jak się wynudziłam na jej wykładzie, tak na żadnym Shocked

Shinyu

28 to się te koło nie może odbyć bo ja mam wtedy egzamin z Krzysiem! ^o^
Stanęło na 1 bądź 8 lutego. Oczywiście też sie zbój nie zdecydował...

Ja dzisiaj psychicznie się załamałam. A wszystko to przez mgr Kamillę T_T

nati87

brrrrrrrrr Zielonacka-Lis... jak ja się cieszę,że semestr się kończy, dziś mam zaliczenie <boisie> i juz więcej nie będę miała kontaktu z ta kobietą... teksty które zadaała przestałam czytać po 3 ćwiczeniach jak nam wyjezdzała po kilkadziesiąt stron Confused

to niedobra kobieta była Very Happy

sympatyczna, ale przepraszam za wyrazenie- upierdliwa Laughing

tajunka

nati87, a miałyście z nią normalne ćwiczenia, takie jedną grupą w małej sali? U nas był wykład z zaliczeniem. Ustnym. Na wykładach można się było odzywać, ale zwykle nikt się nie odzywał, tylko kilka stałych osób. Chodziła może 1/5 pierwszego roku albo i nie. Teksty tragiczne, nie czytałam ich na bieżąco, po pierwsze mi się nie chciało, po drugie były cholernie trudne.
No i poszłam na ustne zaliczenie... Na ostatni z czterech terminów, z pierwszego uciekłam spod Auli, bo nie umiałam Laughing

Ale problem w tym, że w ostatnim terminie też nic nie umiałam, nie przeczytałam tekstów, tych które zaczęłam nie rozumiałam, generalnie widziałam to raczej czarno. Stałam pod salą od 15 do... prawie 20. Pięć godzin. W tym czasie krążyłam od osoby do osoby, każdy mi co nieco opowiedział, doczytywałam podsuwane mi cytaty, i w efekcie po pięciu godzinach o każdym z tekstów umiałam coś powiedzieć. Dostałam 4 albo i 4+ Cool

nati87

tak, mamy ćwiczenia, bo od tego roku tak sobie wymyslili żeby był i wykład i ćwiczenia Confused

i też miałyśmy stałe osoby, które czytały teksty i się udzielały Laughing

u nas zaliczenie zaczeło się 9.45 a skończyło przed 14 ale i tak wszyscy nie zdążyli... Babcia kurcze po 15 minut trzymała. Ulała 3 osoby Confused

także wcale nie jest tak jak niektórzy mówili,że nikogo nie obleje...

tajunka

sweet88

Shinyu

Jestem przygotowana na to że ustali to koło 1 lutego (czyli dla mnie gorzej) i będę miała całą noc do nauki x] Zawsze lepiej być przygotowanym na gorszą ewentualność.

No tak, też już się Kamillą nie przejmuję, tylko Czaplą Razz

Że też zawsze na studiach muszą się jacyś buce trafić. Zakład promocji zdrowia wymiata, nie ma co!!! Kochana Edyta, Anita i Ewelina krzywdy nie zrobią Very Happy

Kika

Shinyu

Dobra to teraz nowe nazwiska:

dr Kasperek-Golimowska (ale promocja zdrowia)
Twardowski (psychologia rozwoju)
Możdżeń (to samo)
Seweryn (teoria wychowania)
Muszyńska (to samo)
Samecki (dydaktyka)
Denek (to samo)
Melosik (socjologia wych)

Parę nazwisk już znam, ale nie kojarzę czy to były opinie pozytywne czy jak Wink

Będę wdzieczna za opinie, ewentualnie nakierowanie jeżeli była o kimś wcześniej mowa. Jak piszecie o kimś z kim ja nie mam zajęć, to zazwyczaj ignoruję Wink

tajunka

Kika

sweet88

Tak już właśnie słyszałam te historie o nim od dziewczyn z innych specjalności. Nawet nie wiesz jak wam zazdroszczę że z nim mieliście...My mamy z Gnitkiem i na egzamin musimy się nauczyć odpowiedzi na 65 pytań z jego "wspaniałej i jakże interesującej książki"...Przy czym nie rozumiem ani pytań ani odpowiedzi Razz

Shinyu

Byłoby o tyle latwiej, gdyby sam Gnitecki przeprowadzał egzamin. Podobno wtedy wszystko przejdzie. Ściągi, książka na ławce, konsultacje z koleżanką, i nawet sam wychodzi żeby na to nie patrzeć. Ale pochorowało się biedaczysko i z doktorantami mamy egzamin.

Dr Kasperek-Golimowska wykłady prowadzi, ćwiczenia mamy z Eweliną Flatow, o nią nie pytam bo ją już znam z koła naukowego Wink

I już się pokapowałam że ta dr K-G to nam stemplowała indeksy. A z tego co piszesz o Denku to wnioskuję że chyba ta dydaktyka nie jest taka zła? Bo nazwa nie brzmi zachęcająco Razz

Chociaż teoria wychowania też brzmi źle. Hmm to może z tym Denkiem będzie jak z Ratajczakiem? (ah, jeszcze dwie doby do naszego twarzą-w-twarz)

tajunka