Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Kika

faaaaaaaaaaajno wyszlo Smile

chociaż chyba was zaskocze - Gałązki nie było Shocked

zresztą po tym jak nam napisał, że mu pasuje 1 kwietnia o 15:00 a "wczesniej nie mogl odpisywac na nasze maile, bo mial zapalenie krtani", to wszystkiego się mogłyśmy spodziewac, byly nawet spekulacje, ze on sam nie pisze, tylko dyktuje asystentce Very Happy

było 7 osób na widowni Laughing

Kika

a wtorkowego wykładu z panią senator nie było i dlatego nikt kompletnie nie został
nawet zero ludzi na korytarzu, żeby wziąć kogoś z łapanki...
a plakaty nam ktoś pozrywał Evil or Very Mad

tajunka

Cholera, no i nie dotarłam, zapomniałam... Razz

Kika

tajuś, mamy film, nic straconego Laughing

nati87

Szanowna pani Sowińska była na jakiejś obronie Smile

facet z portierni się upierał,że przyjdzie, więc czekałyśmy pol godziny, po czym wszyscy sobie poszli a ja poszłam zapytać co się dzieje i czy w ogóle jest sens na te wykłady przychodzi skoro ona je tak olewa Laughing

wkurza mnie ta kobieta Evil or Very Mad

a ja was widziałam jak stałyście pod tą aulą-fajnie wyglądałyście Very Happy

a Gałązka wam po prostu zrobił prima aprilis Smile

to jest agent normalnie Very Happy

ale o krtani jeszcze nie słyszałam Smile

suuuuuuuuuper Razz

Kika

ja wiem, że to nie wolno tak się śmiać z czyjejś choroby, ale to właśnie tak mega zabrzmiało, że nie mógł odpisywać na maile, bo miał zapalenie krtani - może coś zupełnie innego chciał przekazać Very Happy

a to p. Sowińska często nie bywa na tym wykładzie?

tajunka

Kika

Trzeba go pociąć na kawałki i wrzucić do neta Very Happy

ej, a w ogóle to p. G. odpisał na maila, że nic nie wiedział o przedstawieniu, a przecież mu pisałyśmy? czyżby nie doszło? trzeba było wysłać maila za potwierdzeniem odbioru Very Happy

Kika

film:
[link widoczny dla zalogowanych]

tajunka

Skończyłam praktyki... Nie myślałam, że będę się kiedyś cieszyła z powrotu na uczelnię Razz

Kika

taju, a film z przedstawienia oglądała? Very Happy

BTW, Shinyu, twój avatar wymiata

sweet88

tajunka

Kika, jeszcze nie... Miałam fatalny transfer i potem mi z głowy wyleciało, w wolnej chwili wrócę do tego na pewno Very Happy

Sweet, nie to że jakoś supertragicznie, ale kurde... Przygotowywać codziennie lekcje dla dzieciaków (wiwat podręczniki metodyczne! gorzej z przedszkolem), sprawdzać w domu ich sprawdziany i zadania domowe, do tego wstawać na ósmą, co dla mnie jest godziną po prostu fatalną i cztery takie dni z rzędu mnie wykańczają, bo nie chodzę spać wcześniej niż o północy-pierwszej, a zwykle nawet później... Nie, nie, ja zdecydowanie wolę tryb "idź na 9:45, zajęcia masz do 13 chyba że je sobie samodzielnie skrócisz Laughing

, ucz się na koło a poza tym się obijaj".

Ogólnie dzieciaki fajne... Razz

Kika

czemu tu tak cicho?

sweet88

Mam pytanie do lasek które miały promocję zdrowia (może kiedyś nazywał się ten przedmiot inaczej :p) z naszą panią prodziekan. Czy też przed samym kołem dostałyście full tekstów do przeczytania i czy warto je wnikliwie czytać czy lepiej skupić się na wykładach, bo z tekstów raczej pytań nie daje? W ogóle czy trudne jest u niej zaliczenie? Mam nadzieję, że mnie trochę pocieszycie Razz