Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Quetzi

Kólko-Zagólko, wyjdź za mnie Twisted Evil

Widziałem dzisiaj w sklepie Dzbana i miałem ochotę, ale by mnie w domu zbluzgali, a nie mam gdzie iść z tym...

A dobre wina też są dobre:P.

kóla_zagóla

Okej.

(ależ ja wylewna jestem)
(jakby ktoś pytał, to znaczy tyle co "nie ma sprawy, bardzo chętnie za Ciebie wyjdę, naprawdę Smile

")

King

jak narazie widze że jako pierwszoraczniaki opanowałyście/liście forum i wykazujecie się dużą aktywnością co mam nadzieje powtórzy sie na impreazch UAM'owskich (np. integracyjne w "Akumulatorach" i imprezy juwenaliowe)...

co do śmiałych planów dotyczących plenerowych wypadów alkoholowych to jeszcze zdązycie sie nimi znudzić choć w Poznaiu i okolicach jest kilka przyjemnych (klimatycznych) miejscówek (przed tymi którym to częste picie nie zbrzydnie czapki z głów)...

a teraz do meritum..
Mam na imię Artur a moje zainteresowania skupiają się ogólnie rzecz biorąc na wszystkim co związane z komputerami i netem ale także lubie aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu a i dobrym trunkiem też nie pogardze:D

dziwi mnie jeszcze fakt że wiekszości podoba sie Poznań (albo takie opinie słyszeli) podczas gdy wiekszoci osób w nim mieszkającym dłużej wydaje sie mało interesujący (sam mieszkam tu 20 już wiosen)

i jeszcze jedno:

kóla_zagóla

Nie mogę narzekać na Poznań, ale i tak zawszę sercem pozostanę w 3city Smile

(Mam na imię Agata i nie piję od niedzieli)
Jestem jakoś dziwnie spokojna o sesję (do czasu). Zawsze jakoś mi się udawało..
Zresztą - bez Bałuka (koleś od fizy) nauka to będzie sama przyjemność Very Happy

tajunka

kóla_zagóla- krzaki? Komandos? Dziewczyno, już Cię lubię Smile

Mieszkam w okolicy wydziału i troszkę ową okolicę swego czasu poznałam, więc jeśli ktoś chce, dzierżąc Komandosa, skorzystać z mojej wiedzy, polecam się Smile

Quetzi

No co by nie mówić, to kącik zapoznawczy się rozwija w wielce ciekawym kierunku. Poznaniacy, dawać dalej jakieś pomysły na miejsca do ochleju. Smile

Bellae

Nie mogę się popisać znajomością takich miejsc - wstyd może napisać (a może nie?), ale wolę potańczyć niż wlewać w siebie procenty. Może dlatego, że mam słabą głowę i później problemy z utrzymaniem się na nogach Razz

A jeśli chodzi o Poznań, to porównując go do Warszawy, bardziej mi się podoba. Przynajmniej istnieją mniejsze szanse, że się zgubisz Razz

tajunka

Oj, ale przecież nie mówię, że tylko bym chlała, po prostu lubię czasem posiedzieć przy fajnym trunku, ale umiar mam i mocną głowę chyba też Wink

Żeby nie było Cool

A wstyd to pisać, że bez chlania nie ma imprezy...

kóla_zagóla

tajunka, a ja kiedy zapominam umiaru i mocnej głowy to mam jakąś osobę do pilnowania Very Happy

ale wiecie, co jest najlepsze?
jeszcze NIGDY nie miałam kaca, ha! Very Happy

nameless

a ja uwielbiam mieć kaca w wydaniu, w jakim go miewam. ogarnia mnie błogość i stan zdwojonej wrażliwości. dokładnie tak jak u Świetlickiego w "Delikatnieniu" Smile

boskie to jest, po trzykroć boskie.

Starski

Powracajac do meritum (no musze no, bom sie tu jeszcze nie wypowiedzial)
Jacek, z kujawsko-pomorskiej malej miejscowosci w ktorej nie ma kompletnie nic, nie zaczne w pazdzierniku studiow, ale mam nadzieje je kontynuowac na drugim roku (jak przebrne przez sesje poprawkowa). Matematyke studiuje. Nie pije wina ani napojow winopodobnych - wole wodke, piwo, whisky (czy tez whiskey). Chociaz jakby nie bylo nic innego... Very Happy

I mi tez sie Poznan podoba, pewnie dlatego ze mieszkam tu tylko rok Razz

I cyniczny czasem jestem, ale ludzie tego nie rozumieja i sie obrazaja, nie dobrze

P.S. Dzisiaj slucham Tiziano Ferro - powstrzymajcie mnie!

-nie wiem ile jesazcze razy zmienie tego posta-

Ja do niedawna tez sie moglem pochwalic ze nigdy kaca nie mialem, ale jakies dwa tygodnie temu to sie skonczylo. Chcialem wtedy umrzec, to byl kac jak na filmach po prostu, dramat.

Quetzi

Kaca unikam jak mogę, ale nie zawsze się udaje:P. Jednak do tej pory nie miałem jakichś koszmarnych - ot, sucho i spiąco, oraz głośnotupiące kotki...

Nadrobimy:DD

Lidzia

No to teraz przedstawić się i ja muszę Wink

Lidka ze Wschowy - miasteczko między trzema województwami, ale należące niefortunnie do lubuskiego Wink

Prawie na drugim roku hydrobiologii. Niestety, PRAWIE.
Dużo rzeczy lubię, a jeszcze więcej nie lubię.
To tyle.
Miło mi.

tajunka

Tak, a w moim wydaniu jest zazwyczaj tak, że to ja bywam osobą pilnującą. Kaca też nie miałam i wcale mi do niego nie spieszno.
Kącik zapoznawczy, a my tu o chlaniu. Widzę, że ładnie się zapoznajemy Smile

nameless

a znasz coś innego, co tak sprzyja kontaktm międzyludzkim?