Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Starski

mhm, a wiec to tak... moze i cos w tym jest, ale ja generalnie nie lubie przebywac w towarzystwie ludzi ktorzy maja na imie tak samo jak ja Razz

tajunka

Ja też nie, chociaż na mnie i tak wielu znajomych mówi po prostu tajunka, zresztą w swoim otoczeniu nie mam aktualnie żadnej Natalii Smile

a_gatek

Milo mi że mnie ktoś popiera!
i zgadza sie! Agaty powinny trzymać sie razem Very Happy

A swoja drogą moja kumpela jest Natalia i to naprawde extra dziewczyna!
ale.. Agaty.. maja coś w sobie Razz

hyhy.. no dobra bo popadne w samozachwyt Cool

kóla_zagóla

e tajunka przesadzasz z tymi zołzami - moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa była Natalka (:
ale fakt, że wszystkie następne, które poznałam to były zołzy ;p

aku! widzę, że planujesz duuużo dzieci mieć? (:

tajunka

Ja planuję mieć dwie pary bliźniąt Laughing

kóla_zagóla

tajunka jak skonczysz tą pedagogikę to pewnie bedziesz miala dosc dzieci do konca zycia :p

tajunka

Już po praktykach Razz

I do każdego dziecka będę mówiła po niemiecku zamiast po polsku Razz

kóla_zagóla

ja na szczescie bede rozmawiala z dziecmi niepełnosprytnymi.
one są dużo ciekawsze niż te 'zwykłe' Wink

i nieważne w jakim języku, bo na pewno trafią się tacy, dla których mój język będzie kosmiczny Wink

Grejsi

Lady Raven

A ja się chyba nigdy nie przyzwyczaje, że zawsze w moim otoczeniu jest jakaś moja imienniczka. W maturalnej klasie było nas w sumie trzy Magdy i szlag mnie trafiał jak nauczyciele używali samego imienia, bo nigdy nie było wiadomo o kogo chodzi.

kóla_zagóla

Ja mialam w liceum jedną Agatkę, moją ulubieńszą (:
jak uciekałyśmy to razem, z obecnością nigdy nie było problemów, z pracami też nie.
bo tak się jakoś złożyło, że Agata siedziała, łaziła i gadała na lekcjach zazwyczaj z Romą, która wg całego świata jest do niej cholernie podobna Wink

to z Romą zawsze mylono Agatkę, nie ze mną.

A w podstawówce nauczyciele zwracali się do mnie "Natalko", bo ze wspomnianą w którymś-tam poście przyjaciółką z dzieciństwa, Natalią, miałam tak jak Agata z Romą :p

btw nie przypominam sobie, żebym poznała kiedyś jakąś wredną albo głupszą ode mnie Agatę - coś w tym jest Wink

panna tulipanna

Quetzi

Gry komputerowe to nie równa się Simsy:D

kóla_zagóla

fakt, fani simsów (tak jak fani zabawy w fotoszopie) o już oddzielna subkultura :p

tajunka

Heh, nie pamiętam kiedy ostatnio grałam w coś innego niż Saper albo Pasjans...

Dzisiaj w moim komputerze znalazła się gra Scooby Doo Laughing

Ale nie, nie. Nie moja, już Saper jest ambitniejszy. Po prostu przyszedł kuzyn z dziećmi, żeby nie było...

W Simy lubiłam kiedyś grać Smile

A w Sims 2 nie grałam. Tak wyszło.