Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

kóla_zagóla

Nec - ja przesypiam Wink

zresztą choćbym nie chciałato muszę spać - usypiam na stojąco, przy każdym zamknięciu powiek (mruganie jest bardzo uciążliwie), a już nie daj Boże usiąść albo położyć głowę na czymś wygodnym.
Ciało po prostu olewa moje "spierdalaj, nie chcę spać!" mówiąc "ty spierdalaj, i tak zaśniesz, boś buc." :p

tajunka

Grrr. Jutro czeka mnie jedenaście godzin na promocji kawy. W niedzielę to samo. Czyli zmęczenie i nuda. Jak ja to uwielbiam...

Nec

Leniwa głowa mi się kiwa...
Niech już się zaczną te ***** ********* studia, bo umrę z braku aktywności przymusowej.. to niezdrowe żyć intelektualnie na samych książkach, sieci i skrablach [ a teraz jeszcze QQ pojechał na campus i nie mam z kim grać..].

tajunka

A wiesz, że też tak mam? Mam ochotę, uwaga uwaga, pouczyć się czegoś Shocked

Bo jak na razie próbuję się zabrać za naukę, choćby tego nieszczęsnego niemieckiego, i nie wychodzi mi to, bo wiem że nie muszę. Znaczy, teoretycznie nie muszę Razz

kóla_zagóla

Ja tłukę się po łapkach jak sięgam do "vademecum z biologii"
5 miesięcy wakacji to ZDECYDOWANIE za długo. rzucę się na podręczniki jak tylko będę miała okazję ;>
Nec mogę z Tobą pograć w szkrable. no i 'niech Ci będzie', że pogramy z zasadami (ze słownikiem) :p chociaż nadal uważam, że granie bez zasad jest znacznie ciekawsze Wink

A! i wiecie, co mnie jeszcze boli? (dziwi.)
że zawsze ciężko było mi się rozsać z wakacjami, ale pomagały mi w tym "szkolne zakupy", długopisy w owieczki, gumki w żaby, zeszyty z krowami i te wszystkie inne bzdury, którymi można bawić się na lekcji (żeby się za bardzo na słuchaniu nie skupiać, bo to wykańcza Wink

). teraz żaden długopis z żadnym snoopim nie będzie mi już potrzebny, a z wakacjami rozstanę się z przyjemnością.

tajunka

Ja lubiłam powroty do Najlepszej Ze Szkół, ale fakt, że zakupy też lubiłam.
Teraz z jednej strony jestem ciekawa tych studiów, no i to wieczne obijanie się, chlanie na melanżach i praca co jakiś czas- męczą mózg, za dużo tych wakacji Razz

Z drugiej, nie jest tak źle, jakoś lecą Smile

Jestem zmęczona (trochę). Śmierdzę kawą (dość mocno). Nie lubię ludzi (bardzo bardzo bardzo).
Jeśli pójdziecie do marketu, nie degustujcie produktu, któego i tak nie macie najmniejszego zamiaru kupić. Bardzo proszę. Takie zachowanie ani trochę nie dziwi hostess, ale bardzo je irytuje.

Nec

A Ty to nie papier toaletowy? testujecie go tam ?:/

tajunka

kóla_zagóla

E. Woseba mi się kojarzy z rynkowskim - nie spróbowałabym.
taja, nigdy nie lubiłam degustacji, a jak byłam mała to tych całych hostess się trochę bałam. sklepy są takie duże, a panie tak podejrzanie mile zachęcają do spróbowania tych wyjątkowych parówek ;>

ale spoko, wpadnę niebawem, poproszę o zrobienie mi kawy z mlekiem i cukrem, a i tak jej nie kupię. specjalnie dla Ciebie.. Wink

tajunka

kóla_zagóla

hah.
ścierpieć nie mogę, wybacz Wink

tajunka

No ale przecież on jest milutki... Śpiewa dobrze, wysłowić się umie, czego chcieć więcej? Shocked

kóla_zagóla

Nie umie śpiewać, jest nudny i jakoś szczypie mnie w oko, kiedy go widzę w tiwi. łah.

tajunka

Nie znasz się Razz

kóla_zagóla